Hej jestem Emma Marinette Agrest mam Fiołkowe oczy moje długie Granatowe włosy sięgają mi pleców ale wiąże je w 2 kucyki moja grzywka opada mi na lewe oko noszę Białą bluzkę z kwiecistym wzorem i Brązowo-czarną Marynarkę i Niebieskie spodnie i pomarańczowe tenisówki Mam dwóch 'młodszych Braci, jeden Nazywa się Luois ma ciemne Blond włosy i jasne zielone oczy 'nosi czarną bluzkę z krótkim Rękawkiem i szare spodnie i czarne buty drugi Natomiast ma na imię Hugo ma tak samo jak ja Fiołkowe oczy i Granatowe włosy 'nosi Niebieską bluzkę i zielone spodnie i żółte buty , 'Naszymi Rodzicami są Biedronka i Czarny kot Ale Rodzice zrzekli się bycia super Bohaterami więc teraz ja ich córka jestem Biedronką ,'Moją najlepszą przyjaciółką jest Bella ,'Ona ma fioła na punkcie Biedry że po swojej Mamie prowadź Bloga , 'Dziele razem z braćmi pokój , 'Podkochuje się w takim jednym Chłopaku , 'Mam rywalkę o Serce Erica bo tak ma na imię ten Chłopak a imię mojej Rywalki brzmi Carmen , 'Cała moja Rodzina mieszka w Wielkiej Willi , 'Dobra kończę pisać .
Oczami Emmy :
wstałam z łóżka i pokierowałam się do łazienki
Właśnie wychodziłam z Łazienki gdy potknęłam się o Deskorolkę Luoisa i upadłam
-LUOIS …!!
Wydarłam się na cały dom
Do pokoju wbiegł 7 letni Chłopiec o Ciemnych blond włosach
- Co jest…?
Spytał
-co jest… ja ci powiem co jest ile razy mam ci mówić żebyś sprzątał po sobie …?
Spytałam
- jakieś 76 razy
odparł
Zeszliśmy na śniadanie i usiedliśmy do jedzenia
Po Śniadaniu wyszliśmy z domu i pożegnałam się z Braćmi i każde z nas poszło w swoją stronę
Doskonale wiedziałam jak Jeszcze raz się spóźnianie to pan Mendeleiv wezwie Rodziców ale dowiedziałam się od Bell gdy dotarłam do szkoły że Fizyka dziś nie ma bo zachorował więc cała klasa będzie w Bibliotece
Siedziałam nad książkami gdy podeszła do mnie ta Zołza
-Witaj Marinette
Powiedziała
- Jakbyś nie wiedziała mam na imię Emma a Marinette to imię mojej mamy
Odparłam
-wiem o tym
Powiedziała z drwiącym uśmieszkiem
- spadaj
Powiedziałam
-Coś ty powiedziała …!?
Spytała wściekła
-To co słyszałaś… SPADAJ
odparłam
-Pożałujesz tego Marinette Dupain -Cheng
Powiedziała i odeszła
A ja przewróciłam tylko oczami i wróciłam do czytania
Po skończonych lekcjach wróciłam do domu gdy weszłam do salonu myślałam że padnę ze śmiechu jak zobaczyłam Tate który paradował w sukni
-O.... cześć kochanie jak tam w szkole…?
spytał
-eee...
Nie mogłam wydusić siebie ani słowa
Tata zrozumiał dlaczego stoję osłupiała i zrobił się czerwony jak Burak
Nagle z Gabinetu wyszła Mama ze szpilkami i Marynarką w kolorze Jasnego Różu
-Adrien dlaczego jesteś Czerwony …?
spytała zdziwiona
-E … bo nasza córka zobaczyła mnie paradującego w Damskiej sukience
odparł zmieszany
- Emmo nie mamy przecież manekina więc poprosiłam Tate żeby On był Manekinem a ta sukienka jest dla Pani Sabriny bo ona jedzie na urodziny do swojej babci która mieszka w Ukrainie
Powiedziała mama i kazała tacie wejść na taboret
A ja postanowiłam pójść do pokoju
Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam Hugo i Merry Córkę Pani Manon którzy Bawili się Lalkami Biedronki i Czarnego Kota
-O hej siora jak tam …?
Powiedział 6 latek
-A dobrze co porabiacie …?
spytałam się Merry
- bawimy się lalkami
Odparła na moje pytanie 4 latka
wiem Chociaż Mała dopiero ma 4 lata to umie wszystkie słowa i jak ona mnie o coś poproś to robi " oczy Niemowlaka " ten sam trik używała pani Manon Gdy miała 5 lat a moja Mama była w moim wieku i nie mogła się opszeć jej słodkim oczkom
Spojrzałam na zegarek na ścianie była 14: 46
a Luois miał lekcje pianina do 15:40
Więc na pewno Ojciec po niego pojedzie
Półgodziny później przyszła Pani Manon odebrać Merry
Merry przybiła z Hugo piątkę a mnie przytuliła i dała mi buziaka w policzek
Gdy Pani Manon wraz Merry wyszły wróciłam do pokoju i włączyłam laptopa i weszłam na Biedrobloga
Zobaczyłam post od Belli na temat tego jak ja z Czarnym kotem uratowaliśmy Paryż przed Szczurzycą a Ten post brzmiał tak :
BIEDRONKA ZNOWU URATOWAŁA PARYŻ PRZED ZŁOCZYŃCĄ MOŻE NASTĘPNYM RAZEM UDA MI SIĘ ZROBIĆ Z NIĄ WYWIAD…?
uśmiechnełam się do siebie
Fajnie być super Bohaterką ale to jest niesprawiedliwe że nie mogę powiedzieć nikomu nawet własnej przyjaciółce że to ja jestem Obrończynią Paryża
Westchnęłam zrezygnowana i wstałam z łóżka i poszłam do kuchni zrobić sobie Kanapke
Gdy zeszłam do Holu zobaczyłam jak do Holu wchodź Tata wraz z Luoisem
-Cześć siostra …!
krzyknął i podbiegł do mnie i mnie przytulił
-Hejka
Powiedziałam
O godzinie 16: 00 cała nasza Rodzina usiadła w salonie
Chłopcy usiedli na kanapie znaczy zaczęli się kłócić o pilota , Mama siedziała przy stole i szkicowała nowy projekt a tata siedział w Fotelu i czytał Gazetę
A ja słuchałam Muzyki
-Odawaj pilota moja kolej oglądać bajki …!
krzyknął Hugo
-Nie … bo moja
Odparł Luois
-MOJA…!
Krzyknął Hugo
-Nie…
odparł Luois
-Tak ...
Powiedział Hugo
Miałam dość kłótni braci więc poszłam do łazienki
stąd słyszałam jak tata krzyczy na Luoisa
-Luois odaj swemu bratu pilota …!
- a…ale…Tato
powiedział Luois
Nagle z kieszeni wyleciała moja Kwami
-Rany Emmka czy twoi Bracia zawsze się tak kłócą …?
Spytała zdziwiona Tikki
-No w sumie … to tak
Odparłam
Umyłam twarz i wyszłam i zobaczyłam że Hugo ogląda Alvinnna i Wiewiórki na Nickelodeon
Postanowiłam wejść do Gabinetu taty i się o coś spytać a Mianowicie o to co się stało z Babcią Marceliną
Stanęłam przed drzwiami Gabinetu i zapukałam gdy usłyszałam słowo " Proszę "
Weszłam do środka tata siedział w fotelu i czytał książkę
Usiadłam na krześle które stało przy Biurku
-E…tata mam pewne pytanie…?
spytałam zdenerwowana bo nie wiedziałam czy tata chce o tym mówić czy też nie
-O co chciałaś się mnie spytać
odparł zerkając na mnie
-O to …dlaczego Babcia Marcelina odeszła gdy miałeś 15 lat i jak to wpłynęło na relacje między tobą a dziadkiem Gabrielem…?
spytałam a zarazem byłam ciekawa jego odpowiedzi
Tata westchnął i wstał z krzesła i podszedł do Obrazu przedstawiającego kobietę o długich blond włosach i jasnych zielonych oczach
-Ech … córciu to jest dla mnie trudne bo jakieś kilka lat temu to znaczy jakieś 5 Lat temu bo ja w tym domu jeszcze mieszkałem ze swoim ojcem jakieś 3 lata temu moja Matka w dziwnych okolicznościach zniknęła bez śladu … po tym wydarzeniu mój ojciec się zmienił na gorsze to znaczy.... był surowy i nadopiekuńczy i zamknął mnie w domu bo nie chciał żebym nie poznał Świata ...ale...potem jak Mistrz Fu dał mi Moje Miraculum ...to byłem najszczęśliwszy na świecie....ale...jak poznałem Marinette która była Biedronką zakochałem się w niej i poświeciłem się dla niej 5 razy …
Powiedział i otworzył sejf i wyciągnął z niego Pudełko
Podszedł do mnie i mi je podarował
Otworzyłam je a w nim był złoty łańcuszek w kształcie serca
Otworzyłam łańcuszek a w nim było zdjęcie babci
- zanim moja Matka odeszła podarowała mi ten wisiorek i powiedziała mi jakbym miał kiedyś Rodzine to żebym ten Wisiorek dał swojej Córce
Powiedział i spojrzał na zegarek na swojej ręce
-Już tak późno lepiej idź do łóżka
Powiedział i mnie przytulił
Gdy wychodziłam odwróciła się do taty
-Kocham cię Tatusiu
Powiedziałam z uśmiechem
- Ja ciebie też księżniczko
Odparł
Założyłam wisiorek na szyje i poszłam do łazienki się wykąpać
Po 20 minutach byłam już w łóżku i spałam jak kłoda
Miałam bardzo dziwny sen Mianowicie taki że w tym śnie była kobieta miała na sobie Niebieski Kombinezon miała rozpuszczone blond włosy ale i tak rozpoznałam że to moja babcia stała na przeciwko mnie i się na mnie patrzyła
Właśnie miałam ją chwycić za rękę ale się rozpłynęła byłam w białej nicości tylko co słyszałam to moje kroki ale nagle zobaczyłam jakieś światło Musiałam przymrużyć oczy gdy je znów otworzyłam zobaczyłam że Jestem na polanie a wokół mnie były kwiaty
usłyszałam czyjś śmiech odwróciłam się w stronę dobiegającego śmiechu gdy się odwróciłam znowu zobaczyłam moją Babcie ale trochę młodszą miała tak na oko 16-17 lat Wyglądało na to że do mnie macha Więc podeszłam do niej
-E… hejka
Powiedziałam
-O...cześć jestem Marcelina a ty …?
spytała
-Jestem Emma
Odparłam
- Usiądź pogadamy sobie
Powiedziała
Ja posłusznie usiadłam koło Marceliny
- wiem że ty śnisz a ja jestem twoim wytworem wyobraźni
Powiedziała posyłając mi promienny uśmiech
-Skąd wiesz …?
spytałam zainteresowana
- Bo słyszę jak odychasz a zarazem wiem że mój syn ma spaniałą Żonę i 3 Spaniałych dzieci
Powiedziała
- Babciu … dlaczego nie dałaś znaku życia przez tyle lat …?
Spytałam
Babcia Miała właśnie odpowiedzieć gdy usłyszałam sygnał budzika
Otworzyłam gwałtownie oczy spostrzegłam że jestem w swoim pokoju
Wyciągnęłam Telefon spod poduszki i sprawdziłam godzinę Była 9 : 00 ale na całe szczęście dziś jest Sobota wstałam z łóżka i poszłam do łazienki
Po popranej Toalecie zeszłam na dół zobaczyłam Chłopców którzy oglądali bajki W salonie na telewizorze plazmowym
Pokierowałam się do kuchni i zobaczyłam tatę który stał na drabinie i coś tam majstrował przy lampie
- Tato mam sprawę
Powiedziałam
- Jaką córciu …?
Spytał
-E… śniła mi się Babcia Marcelina która była w strój pawia a potem znalazłam się na polanie i z nią trochę rozmawiałam
powiedziałam
-że co …!?
krzyknął tata i spadł z Drabiny
Do kuchni wbiegła Mama wraz z Chłopcami
- Adrien co się stało …?
spytała
-narada Rodzina
Powiedział tata i kazał wszystkim iść do salonu
Rodzice usiedli na kanapie a ja i Chłopcy usiedliśmy w Fotelach
- posłuchajcie 1 osoba z naszej Rodziny miała sen
powiedział
-Kto Tatusiu …?
Spytał Hugo
-Ja
Powiedziałam
-Co ci się śniło Emmo …?
Spytała Mama
- śniła mi się babcia Marcelina... która była ...w strój pawia... byłam w białej Nicość ...co tylko słyszałam to swoje kroki ....a potem oślepił mnie blask ....musiałam zamknąć oczy gdy je znów otworzyłam zobaczyłam że jestem na polanie ....i usłyszałam czyjś śmiech odwróciłam się i zobaczyłam Babcie ale trochę Młodszą miała ....16-17 lat usiadłam koło niej i zaczęłam z nią Rozmawiać... spytałam się jej dlaczego nie dawała znaku życia przez te lata ....Babcia miała odpowiedzieć ale oczywiście musiałam się obudzić
Powiedziałam i zobaczyłam że mojej Rodzinie kopary opadły
-Córciu nie wiem co powiedzieć
Powiedziała mama
- Lepiej zadzwonię do Dziadka Fu
Powiedział tata
Po 15 minutach tata odłożył Telefon
- I co …?
spytałam się taty
- Dziadek powiedział że przyjdzie
odparł tata
20 Godzin później do naszego domu przyszedł dziadek
Wszyscy znowu usiedliśmy w salonie i musiałam wszystko od początku opowiadać
-Hmm… Myślę że twoja Babcia przez sen chciała się z tobą skątaktować
Powiedział dziadek
- ale dlaczego akurat z Emmą…?
spytał Tata
- tego nie wiem mój drogi
Powiedział dziadek zwracając się do taty
-To znaczy że moja zaginiona Teściowa jest Super bohaterką …!!?
Krzyknęła Mama i zemdlała
- Kropeczko zbudź się
Powiedział tata potrząsając mamą
tata wziął Mamę na górę
W salonie zostałam tylko ja, dziadek i moi Bracia
-Dzieci ja muszę wracać mam dużo klientów
powiedział dziadek i wyszedł
Nie wiedziałam co o tym Myśleć więc poszłam do naszego pokoju
Gdy weszłam do środka zobaczyłam że Tikki patrzy w okno
Gdy do niej podeszłam obie usłyszałyśmy Huk na zewnątrz
- O…nie znowu Władca ciem wypuścił Akume
Powiedziała zdenerwowana
- Tikki Kropkuj …!
Krzyknęłam a moje ubranie zniknęło a zamiast niego miałam na sobie Czerwony Lateksowy strój w czerwone kropki moja maska miała ten sam wzór
A zamiast gumek we włosach miałam czerwone kokardki z czarnymi kropkami
Wyskoczyłam przez okno i poleciałam na miejsce zdarzenia zobaczyłam tam Czarnego kota i podbiegłam do niego i się spytałam
-kto został zakumonizowany …?
- Córka sławnej Reporterki
Odparł
Nagle zobaczyliśmy 4 letnią dziewczynkę w biało- Niebieskiej sukience
" O nie Merry "
Pomyślałam
- Merry …!
Krzyknęłam w stronę dziewczynki
Dziewczynka odwróciła się w naszą stronę
- Nie Jestem Merry tylko śnieżny Anioł …!
Krzyknęła i wycelowała w nas swoją Różdżkę
-Kocie unik …!
krzyknęłam i oboje zrobiliśmy salto
Użyłam Szczęśliwego Trafu i wylosowało mi się Lustro
- E… lustro …?
Spytałam sama siebie
Nagle dziecko wycelowało swoją Różdżkę w Czarnego kota
-Czarny kocie uważaj …!
krzyknęłam w jego stronę
Kot zrobił unik
Użyłam Biedronkowego zmysłu i wiedziałam co mam Robić
-Kocie użyj Kotaklizmu …!
Krzyknęłam w jego stronę
- Ale masz chyba jakiś plan co nie …!!?
spytał
Podbiegłam do niego i szepnęłam mu do ucha
- Dobra rozumiem
Odpowiedział
-Mroźny Aniołku złap mnie …!
krzyknął a dziewczynka zaczęła go gonić
Chłopak schował się za drzewem a dziecko stało na fontanie
Chłopak podbiegł do Fontany
-Kotaklizm…!
krzyknął i dotknął Ręką Fontany a ona się Rozsypała a dziecko spadło
Dziewczynka była czerwona na twarzy i wycelowała w nas swoją różdżkę
Stałam przed kotem i wyciągnęłam przed siebie lustro a promień zmienił kierunek i trafił w dziewczynkę
Podeszłam do niej wzięłam od niej Różdżkę i ją zniszczyłam
- Wynoś się mała Akumo
powiedziałam i otworzyłam Jo-Jo
- pora wypędzić złe moce…!!
krzyknęłam i moje Jo-Jo złapało Akume
- Mam cię
powiedziałam i otworzyłam Jo-Jo
-Pa pa miły motylku
Powiedziałam
-Niezwykła Biedronka …!!!
krzyknęłam i rzuciłam lustrem w Niebo
- Zaliczone …!!!
krzyknęłam z czarnym kotem i przybiliśmy sobie żółwika i każde z nas pobiegło w swoją stronę
Weszłam do pokoju przez okno i się przemieniłam i zeszłam do salonu zobaczyłam że moja Rodzina siedź przed Telewizorem
Usiadłam koło Taty
-Wybory Na Burmistrza wygrała... Mylene Bruel miała 98 % głosów a Chloe Bourgeois miała tylko 60 % głosów
Powiedział pan Marco
-Gratulacje pani Myleno mamy wszyscy nadzieję że dobrze będzie pani sprawować władze w Paryżu
Powiedziała pani Manon
Poszłam spać
Miałam koszmar śniło mi się że walczę z Lilą a kot z Władcą ciem, kot był Bardzo Rany nagle Władca ciem wbija kotu w klatkę piersiową swoją laskę ,kot upada na ziemie
-Kocie …!!!
Krzyczę i odpycham od siebie Lile i Biegnę do kota ale wszystko znika i momentalnie znajduje się na cmentarzu i widzę dużo ludzi koło jakiegoś grobu ludzie już odchodzą a ja podeszłam do grobu i widzę Napis
" TU SPOCZYWA SUPER BOHATER CZARNY KOT ZAWSZE BĘDZIEMY O TOBIE PAMIĘTAĆ "
upadłam na kolana zaczęłam płakać schowałam twarz w dłonie nagle spadł deszcz było zimno i mokro zobaczyłam na grobie kwiaty i szmacianą lalkę czarnego kota podniosłam ją przytuliłam ją do siebie i znowu zaczęłam płakać
-Błagam to nie jest prawda
Powiedziałam sama do siebie
- oj…to jest prawda
usłyszałam głos za sobą odwróciłam się i zobaczyłam Władce ciem
-Ty…!!!!
Krzyknęłam
Wstałam z trawy i zaczęłam biec w jego stronę ale on zniknął
Ale słyszałam jego śmiech w swojej głowie
-Och…Biedronko czemu go nie uratowałaś to przez ciebie czarny kot zginoł Buchachacha…!!!!!!!
zaśmiał się szyderczo
załapałam się za głowę
-Przestań zostaw mnie w spokoju…!!
Krzyknęłam
Upadłam na kolana i trzymałam się za głowę
-zostaw mnie proszę
Powiedziałam
Znowu się pojawił i wycelował we mnie swoją laskę poczułam jak coś mnie przeszywa na wskroś
-NIE......!!!!!!!!!
krzyknęłam
Otworzyłam gwałtownie oczy byłam cała mokra a po policzkach leciały mi łzy Do pokoju wbiegli Rodzice i moi Bracia
Gdy mama zobaczyła mnie całą roztrzęsioną podbiegła do mnie i mnie przytuliła
-Cicho…już jest wszystko dobrze
Powiedziała
Nie mogłam wydusić z siebie ani słowa przytuliłam się mocniej do Mamy i schowałam twarz w jej bluzce
-M…mamusiu …to było…takie … st…straszne
Powiedziałam jąkając się
Wstałam z łóżka
-Tikki Kropkuj …!
Krzyknęłam
Za nim moja Rodzina zareagowała ja wyskoczyłam przez okno i poleciałam w stronę wieży Eiffla
Wylądowałam na samym szczycie zobaczyłam sylwetkę Chłopaka i
Podbiegłam do niego od tyłu go przytuliłam
Chłopak odwrócił się w moją stronę
-o...Biedronka
Powiedział zaskoczony
Przytuliłam się do niego i schowałam twarz w jego klatce piersiowej
-Biedronsiu co się stało …?
spytał zmartwiony
-Kocie ja ..miałam koszmar... śniło mi się że walczę z Lilą a ty z Władcą ciem... a, ty byłeś bardzo rany ...nagle władca ciem wbija ci w klatkę piersiową swoją laske i ty upadasz na ziemie ...a ja, krzyczę i chcę biegnąć w twoją stronę ale wszystko znika... i momentalnie znajduje się na cmętarzu i widzę ludzi koło jakiegoś grobu i ludzie już odchodzą a ja podeszłam do grobu i widzę napis
" TU SPOCZYWA SUPER BOHATER CZARNY KOT ZAWSZE BĘDZIEMY O TOBIE PAMIĘTAĆ "...
....upadłam na kolana i zaczęłam płakać schowałam twarz w dłonie i nagle zaczął padać ulewny deszcz mówiłam sobie że to nie może być prawda... potem władca ciem pojawia się i wbija swoją laske w moją klatkę piersiową ...poczułam jak coś mnie przeszywa na wskroś upadłam na kolana... i zaczęłam krzyczeć ...po tym krzyku się obudziłam
Powiedziałam łamiącym się głosem
-Cicho…już dobrze nic ci nie groź księżniczko
Powiedział
- dziękuje że jesteś
szepnęłam mu do ucha
Staliśmy tak z 20 minut przytuleni do siebie
- ja już muszę iść kocie
Powiedziałam
- dozobaczenia moja pani
Powiedział
Zarzuciłam Jo-Jo i poleciałam w stronę domu
Weszłam do pokoju i się przemieniłam i padłam na łóżko zmęczona i momentalnie usnęłam
Obudziłam się o 12:00
wstałam z łóżka i chwiejnym krokiem poszłam do łazienki umyłam twarz i rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki i otworzyłam szafę i wzięłam czerwoną bluzkę w czarne kropki i czarne spodnie I zeszłam na dół do kuchni gdy weszłam do kuchni zobaczyłam Tate pijącego Kawę I mamę jedzącą kanapkę i chłopców jedzących płatki z Mlekiem
Usiadłam przy stole
-Córciu dlaczego płakałaś wczoraj w nocy …?
spytała Mama z troską w głosie
- Miałam koszmar
Odparłam
-Jaki…?
spytał Mnie Tata
-Śniło mi się że walczę z Lilą a Czarny kot z Władcą ciem ...kot był bardzo rany ...nagle zobaczyłam że Władca ciem wbija kotowi swoją laske w klatkę piersiową ...a chłopak upada na ziemie a ja krzyczę chce podbiec do kota ale on i Władca ciem znikają... potem znalazłam się na cmentarzu zobaczyłam ludzi przy jakimś Grobie podeszłam do nagrobka a tam było napisane... "TUTAJ SPOCZYWA SUPER BOHATER CZARNY KOT ZAWSZE BĘDZIEMY O TOBIE PAMIĘTAĆ "...potem upadłam na kolana i zaczęłam płakać ukryłam twarz w dłonie...i... zaczął padać deszcz ....było zimno i mokro... mówiłam sobie że to nie jest prawda... potem zjawił się On... zaczął mnie obwiniać że to moja winna że kot nie żyje ...chciałam go walnąć ale on się rozpyłnoł ...potem słyszałam go w swojej głowie krzyczałam żeby mi nie mącił w głowie.... nagle pojawił się przede mną i wbił w moją klatkę piersiową swoją laske ja upadłam na kolana i zaczęłam krzyczeć... i... się w tym momencie się obudziłam
Powiedziałam spuszczając głowę na dół A po moich policzkach zaczęły lecieć łzy
-O mój boże Emma dlaczego masz takie sny …?
Spytała mama i mnie Przytuliła
-Sama chce to wiedzieć
odparłam
zjadłam i wstałam od stołu i poszłam na górę i weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku Skuliłam się wzięłam MP4 i włożyłam słuchawki do uszu
Nagle usłyszałam mi znaną melodyjkę w telefonie Wzięłam go do Ręki i włączyłam Wideo Czat
Dzwoniła Bella
-Hej stara posłuch…
przerwała bo na pewno zobaczyła moje czerwone oczy
-Emmka wszystko okej …?
spytała zmartwiona
-Tak ..nic mi nie jest
Odparłam
- na pewno …?
spytała
- tak
odparłam
-No… okej … więc posłuchaj Car zrobiła imprezę basenową mój brat Zane nakręcił Filmik z Car w Roli głównej
Powiedziała
-Serio…?
spytałam
-tak
odparła
Zobaczyłam Filmik na którym ta zołza wpada do Basenu
-Ha ha ha ha ha ha ha ha ha
Zaczęłam się głośno śmiać
-Emmka ten Filmik jest na YouTubie na Facebooku a na YouTubie ma już 12567 odsłon
Powiedziała Bella
- No to Car jest Gwiazdą internetu
Powiedziałam
-No Racja
Odparła
Jeszcze chwilę porozmawiałam ze swoją przyjaciółką i porzegnałyśmy się
Nagle usłyszałam głos w swojej Głowie
-Emmo to ja
-Kim jesteś czego ode mnie chcesz…!?
spytałam
-Pamiętasz naszą rozmowe na polanie …?
spytał głos
-Babciu Marcelino czy to ty …!?
spytałam
- tak moje dziecko to ja
Odparła
-Babciu ale jak to możliwe że cię słyszę …!?
spytałam
-czy tata dał ci wisiorek z sercem …?
Spytała
-no…tak… ale co to ma do rzeczy …?
Spytałam
- to moje dziecko że ten wisiorek jest Magiczny dzięki niemu mogę się z tobą kontaktować nie odpowiedziałam ci na twoje pytanie chciałam zabrać twego ojca ze sobą ale Twój dziadek mi na to nie pozwolił on jest Władcą ciem musisz go powstrzymać Emmo ja za 5 dni będe w Paryżu ale nic nie mów swojej Rodzinie obiecaj mi to
Powiedziała
-Słowo Kocura
Powiedziałam
Głos zniknoł a ja położyłam się na łóżku i usnęłam
Miałam sen byłam w jakimś ciemnym pomieszczeniu za mną stał Władca ciem i coś tam mówił ale nie rozrórzniałam słów tak jakby to było jakieś zaklęcie
nagle Mężczyzna odwrócił się i przezemnie pszeszedł tak jakbym była duchem
nagle wszystko znikło i znowu byłam w białej nicość ale tutaj wiało chłodem tak jakbym była nad Morzem
przeszłam 2 może z 3 kroki i oślepił mnie blask słońca musiałam zamknąć oczy
gdy znów je otworzyłam zobaczyłam że jestem na plaży a wokół mnie było bezkresne Morze
nagle zobaczyłam w odali że coś płynie ku brzegowi podbiegłam do tej "rzeczy "
tą rzeczą była przypinka w kształcie piór pawia
przyczepiłam ją do bluzki a ona zaczęła świecić i oślepił mnie blask
zamknęłam oczy gdy je znów otworzyłam zobaczyłam że przede mną pojawiło się stworzenie wyglądem przypominające pawia
-widzę Emmo że mnie znalazłaś
powiedział stworek
-Kim jesteś …?
spytałam stworka
-jestem kwami pawia na należe do twojej babci mam na imię Marrina spójrz mi w oczy Emma
powiedział stworek
Spojrzałam w jej oczy w jej wspomnieniach zobaczyłam babcie jak ratuje ludzi w stroju pawia a potem widzę jak babcia trzyma kilkunastu miesięcznego Tatę a Potem widzę zakapturzoną postać w pelerynie wybiegającą z domu
momentalnie się odsunęłam
-Jak…ja…to…zrobiłam …!!?
Krzyknęłam zdziwiona
- ty masz niezwykły dar Emmo który pozwala ci zobaczyć wspomnienia wszystkich ludzi spójrz na swój nadgarstek
powiedział stworek
Spojrzałam na swój nadgarstek i zobaczyłam że mam znamie 1 część znamienia była czerwona w 3 czarne kropki a 2 była czarna z 3 żółtymi poduszkami
-wcześniej tego nie zauważyłam
Odparłam
-to jest znamię oznaczające że jesteś córką Biedronki i Czarnego Kota twoi bracia też będą go mieli ale w swoim czasie..
Powiedział stworek
Zanim zdążyłam coś powiedzieć poczułam że ktoś wylewa na mnie coś zimnego i Nagle się obudziłam zobaczyłam że jestem w swoim pokoju a nadmą lewitowała Tikki
-Emma jest 17:00 Mama zostawiła ci w kuchni zapiekankę
Powiedziała moja kwami
- Dobrze już wstaje
Odparłam
Wstałam z łóżka i zeszłam na dół zanim weszłam do jadalni zobaczyłam czy mam znamie zobaczyłam że je mam i uśmiechnełam się do siebie i weszłam do jadalni usiadłam przy stole i zaczełam jeść obiad przygotowany przez Benjamina naszego kucharza
Ben robi najlepsze obiady na świecie
Po obiedzie zadzwonił do mamy telefon
- Aha dobrze
Powiedziała mama i się rozłączyła
- Kto dzwonił …?
spytał tata
-Twoja teściowa skarbie
Odparła mama
-Co chciała …?
Dopytywał się tata
- chciała do nas przyjechać na kilka dni bo w Chinach Robią remont mieszkania
Odparła mama
-Niech no zgadnę Teściu też przyjedzie …?
Spytał tata
- Owszem też przyjedzie
Odparła mama
O 18 : 00 do naszego domu przywitali dziadkowie
-Marinette skarbie dobrze cię znowu widzieć po tylu latach
Powiedziała Babcia przytulając Mamę
- Ciebie też miło widzieć mamo
Powiedziała Mama
- Hahaha... Adrien ty się w ogóle nie zmieniłeś od czasu waszego ślubu
Zaśmiał się dziadek przytulając Tate
-Ciebie też miło widzieć drogi Teściu
Powiedział tata poklepując dziadka po plecach
- Tato bo udusisz mi tu mojego Męża
Powiedziała mama śmiejąc się
- Oj... Marinette nie dasz swemu staruszkowi się przywitać ze swoim zieniciem …?
spytał dziadek
-Owszem pozwolę ale... tato bo Adrien mi tu kopnie w kalendarz jeżeli będziesz go tak przytulał
Odparła mama śmiejąc się przy tym
-No dobrze córciu no a gdzie są ci 2 szkodnicy …?
spytał dziadek
- Są na górze
Odparł tata
Chłopcy zbiegli ze schodów i wbiegli do Holu
- Babcia …Dziadek …!!
Krzyknęli równocześnie
-Chłopcy miło was widzieć
Powiedział dziadek przytulając chłopców
Cała nasza Rodzina była w salonie
-Córciu pamiętasz może jak na weselu Alyi i Nino oni tańczyli Makarene i oboje wpadli do Tortu …?
Spytała babcia
- Mamo ja myślałam że Alya weźmie siekierę i będzie mnie Gonić po kościele
Powiedziała Mama parskając śmiechem
- A ja myślałem droga teściowo że Nino weźmie szpadę i ja będę musiał z nim walczyć
Powiedział tata parskając śmiechem
Poszłam z braćmi do pokoju
O godzinie 7:30 Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy i ją otworzyłam wyciągnęłam z niej niebieską tunikę z długim Rękawem i włożyłam na nogi szare tenisówki i uczesałam włosy w kucyka i zeszłam do kuchni
usiadłam przy stole i zaczęłam jeść przygotowane przez Babcie Gofry z polewą Czekoladową
O godzinie 8 : 20 wyszłam z domu i kierowałam się w stronę szkoły
Byłam już przed szkołą gdy usłyszałam głos Belli
-Emma zaczekaj …!
Krzyczała
odwróciłam się i zobaczyłam że moja przyjaciółka biegnie w moją stronę
- Hej Bell
Powiedziałam przytulając przyjaciółkę
- Hej Emma coś ty taka wystrojona idziesz na Randkę …?
spytała Bella śmiejąc się
- nie… idę na żadną Randkę i to samo mogę spytać ciebie coś się tak wystroiła
Odparłam
- Ciotka Lucy siostra Mamy przyjechała na 6 tygodni a mało tego ona przytyła z 30 kilo a matka jej powtarza żeby nie jadła fast- Foodów ale ciotka jej mówi żeby jej nie rozkazywała a ja muszę z nią dzielić pokój
powiedziała Bella i spuściła głowę
- Stara na pewno jakoś się dogadasz z ciotką
Powiedziałam poklepując przyjaciółkę po Ramieniu i obie poszłyśmy do szkoły
Na lekcji Fizyki pan Mendeleiv zrobił kartkówkę
- Dobrze macie 45 minut na zrobienie kartkówki
Powiedział Nauczyciel i zaczoł pić kawę
jakieś 45 minut później Wszyscy odali kartki
Po 30 godzinach sprawdzania przez Fizyka naszych kartkówek powiedział
- moi drodzy 6+ dostali…
wszyscy wyczekiwali co powie Pan Mendeleiv
- dostali … Eric Stoun i Emma Agrest Gratulacje Moi drodzy
Powiedział nauczyciel i uścisnął nam ręce
Na przerwie podszedł do mnie Eric
- Emma Gratuluje
Powiedział podając mi Rękę
- Dzię…kuje c…ci E…Eric j… ja to...bie t...eż Gra…Gratuluje
Powiedziałam jąkając się
- No to na narazie
Odparł i odszedł
- Norozia … e znaczyć Yyy … znaczy miałobuć ...yyy… znaczy miało Być narka
powiedziałam jąkając się
Nagle podeszła do mnie Bella nadal się Śmiejąc
-Co cię tak Bawi …?
spytałam
- Ty
Odparła
- Ja …?
spytałam
-No na serio jesteś podobna do ciotki Marinette podobna wyglądem i charakterem …hahaha
Odparła nadal się śmiejąc
- nie do bijaj mnie rany co Eric mógł sobie o mnie pomyśleć
Powiedziałam sama do siebie
Gdy wróciłam ze szkoły zobaczyłam na wycierce paczkę zaadresowaną do mnie
Wzięłam paczkę i poszłam do pokoju na całe szczęście Chłopców nie było
Otworzyłam paczkę a w niej był list i jakieś pudełko Wzięłam pudełko i je otworzyłam w środku była Bransoletka w kształcie BiedronkoKota Założyłam Brazoletke na Lewy nadgarstek muszę przyznać jest bardzo Ładna
Otworzyłam list
" DROGA EMMO JEŻELI TO CZYTASZ TO WIEDZ ŻE TA BRANSOLETKA JEST PRZEKAZYWANA Z POKOLENIA NA POKOLENIE NOŚ JĄ Z DUMĄ NAZYWAM SIĘ CLEMETAIN JESTEM TWOJĄ POPRZEDNICZKĄ A MOJA MATKA MONICA BYŁA POPRZEDNICZKĄ TWOJEJ MAMY MOŻE PAMIĘTASZ JAK TWOJA MATKA OPOWIADAŁA CI O STAROŻYTNEJ BIEDRONCE I STAROŻYTNYM CZARNYM KOCIE BO JA CLEM JESTEM ICH POTOMKINIĄ MOJA MATKA KAZAŁA MI DAĆ TĄ BRANSLETKĘ TOBIE WIĘC MIEJ JĄ PRZY SOBIE EMMO "
schowałam list do pamiętnika i weszłam na internet
Przez jakieś 20 godziny szukałam informacji o starożytnej Biedronce
Dowiedziałam się że Bohaterowie żyli już pięćset tysięcy lat
Nagle do pokoju wbiegł Luois
- siora Ratuj Hugo chce mnie zabić
Powiedział dysząc
- a ..co mu zrobiłeś …?
spytałam
- Wylałem na Niego kubeł zimnej wody a on wziął kija i zaczął mnie gonić
Wysapał Luois
- Na ważyłeś sobie piwa to teraz sam je wypij
Powiedziałam
Wyszłam na korytarz i zaczęłam słuchać wersji Hugo kazałam im się pogodzić
Była godzina 18:20 a ja leżałam na łóżku i gapiłam się w sufit
- Emmo
Usłyszałam głos w głowie
-babciu czy to ty …?
spytałam
- Nie…jestem Clemetain chce ci powiedzieć że jesteś niezwykłym dzieckiem masz niezwykły dar widzenia wspomnień wszystkich ludzi twoje sny to są wizje tego co może się stać kiedyś albo może zdarzyć się w każdej Chwili
Powiedział głos
-Czekaj ty jesteś tą Clem która dała mi tą brazoletkę…?
Spytałam
- tak to ja…ale ty nie tylko masz dar widzenia wspomnień ale też moc
Powiedział głos
-Ale jaką moc …?
Spytałam
- twoje włosy są Magiczne Emmo dzięki nim możesz leczyć Rany możesz to powiedzieć tylko najbliższym twoje włosy zaczną świecić gdy zaśpiewasz piosenkę
Powiedział Głos
-Ale jak mam odkryć w sobie moc…?
spytałam
-Gdy będzie tego bardzo chciała a teraz żegnaj
Powiedział głos
Stałam skołowana
" jesteś niezwykłym dzieckiem z mocą leczenia "
Pomyślałam
Zeszłam na dół do kuchni
Zjadłam kolacje i poszłam spać
Nastał ten dzień przyjazdu babci Marceliny
Nie mogłam się doczekać powiedziałam Rodzicom o moich zdolnościach mama powiedziała mi że wiedziała o tym za nim ja się urodziłam a tata mi powiedział że wie że jego Matka przyjedzie bo dowiedział się od Weizzego
Cała nasza Rodzina czekała na Babcie to znaczy ja, Mama,Tata ,Hugo,Luois, Babcia Sabine, i dziadek Tom
Do domu weszła kobieta o długich blond włosach i jasnych zielonych oczach ubrana była w ciemno Niebieską sukienkę
-Mamo
Powiedział Tata przytulając kobietę
-Synku tak cie przepraszam za wszystko
Powiedziała
- Mamo co było to było
Odparł
Babcia podeszła do każdego z nas i nas przytuliła
Potem wszystko wytłumaczyła dlaczego była w Tybecie
Była jesień szłam właśnie do szkoły gdy na kogoś wpadłam i upadłam na ziemie
- sorrka nic ci nie jest …?
Powiedział głos
podniosłam głowę i zobaczyłam dziewczynę o Długich Jasnych brązowych włosach i szarych oczach
-Elli …!!?
krzyczę zdziwiona
- Emma …!?
krzyczy zdziwiona
-E… pomożesz mi wstać …?
Zwracam się do szarookiej
-Jasne
Odpowiada i podaje mi rękę
Chwytam ją za rękę A ona pomaga mi wstać
-co ty tu robisz Elli …?
pytam szarooką
- A…tata dostał Awans i szef kazał mu pojechać do Paryża i tata wziął nas ze sobą
Odparła
Obie poszłyśmy do szkoły
1 Lekcje Mieliśmy z panią Kwiatkowską
Ja i Elli weszłyśmy do klasy
-Przepraszamy za spóźnienie
Powiedziałam to z Elli Równocześnie
-Dobrze siadajcie
Odparła Nauczycielka Muzyki
Usiadłam z Elli w ławce gdzie częściej ja z Bellą siedzimy
Nachyliłam się i szturchnęłam Zacha w Ramie on się odwrócił w moją stronę
-Pst… gdzie jest Bella …?
Spytałam szeptem
-zachorowała nie będzie jej przez 3 tygodnie
Odpowiedział
-Aha
odparłam i wróciłam do słuchania Nauczycielki
-Dobrze moi Drodzy przywitajcie Nową koleżankę Ellizabetch Wilk
Powiedziała Nauczycielka
Szturchnęłam Elli w ramie żeby się ruszyła
Szarooka wstała i podeszła do nauczycielki
-Dobrze kochanie opowiedz nam coś o sobie
Zwróciła się do Szarookiej Nauczycielka
-E…hej jestem Elli Wilk mam 13 lat moja mama Erisa jest Fryzjerką a Mój Tata Eros jest księgowym mam o 5 lat młodszą siostrę która ma na imię Esmerene ale ja i Rodzice mówimy na nią Esme moja kuzynka Nazywa Emma Agrest no ta która tutaj siedź za tymi chłopakami…i…e… lubię Tańczyć , uprawiać sport , Rysować
Powiedziała szarooka
-Dziękujemy ci Elli za tą przemowę a teraz wracaj na swoje miejsce
Powiedziała Nauczycielka i zaczęła pisać coś na Tablicy
Elli usiadła koło mnie i spuściła głowę
-Ale żenada
powiedziała sama do siebie
-Ej dobrze ci poszło gdy ja pierwszy raz przyszłam do szkoły to od razu się wywaliłam zanim weszłam klasy
Odparłam
-Serio …?
Spytała
-Tak
Odparłam
Na przerwie podszedł do mnie Eric
-hej Emm chciałabyś ze mną iść na koncert mojego taty …?
Spytał zielonooki
-Ja… i… ty… we 2 s… sami
powiedziałam jąkając się
-Tak no... jeżeli masz jakieś plany na sobotę to może innym razem
Powiedział
-Nie mam ża..dnych pla..nów na … s… sobotę oczy…wiście prz...yjdę
Powiedziałam znowu się jąkając
-Okej no to w Sobotę przyjdę po ciebie o 17 :00
Powiedział uśmiechając się
-dob… ra … no … to … do…s… soboty
powiedziałam znowu się jąkając
Nagle podeszła do mnie Elli uśmiechając się
-Uuu...ktoś tu moją kuzynkę zaprosił na randkę
Powiedziała
-Co… nie …
powiedziałam speszona
-Ta… jasne wmawiaj mi co chcesz ale ja wiem swoje
Powiedziała poklepując mnie po ramieniu
Po powrocie do domu zadzwoniłam do Belli
-dziewczyno nie uwierzysz to co ci teraz powiem
Powiedziałam do telefonu
-No mów
Poganiała mnie Bella
-Eric mnie zaprosił na koncert …!!!
krzyknęłam do telefonu
-I co zgodziłaś się …?
spytała
-Tak…!!!
krzyknęłam
-Dziewczyno NIE ZMARNUJ TEGO
powiedziała
Ubrałam się w piżamę i poszłam spać
Nastał ten dzień
Wstałam z łóżka i wzięłam z szafy jasno Niebieską sukienkę i granatowy żakiet
Rozczesałam włosy i zeszłam na dół gdy weszłam do salonu mojej Rodzinie kopary opadły nagle usłyszałam pukanie do drzwi poszłam otworzyć
Gdy je otworzyłam zobaczyłam Erica
Wziełam chłopaka pod ramie i oboje zaczęliśmy iść w stronę Wieży Eiffla
Cały wieczór spędziłam z Ericem wróciłam do domu o 22 :00
następnego dnia szłam do szkoły w deszczu
" Dlaczego dziś musi padać"
pomyślałam
biegłam po schodach gdy się nagle potknęłam myślałam że zaliczę glebę ale ktoś złapał mnie w tali
spojrzałam na wybawiciela i ujrzałam ciemno zielone oczy Erica
-hej wszystko w porządku ...?
spytał zmartwiony
- wszy....stko... w... porządku .....
wyjąkałam
Blondyn postawił mnie na nogi i oboje poszliśmy do szkoły
siedziałam z Elli w ławce gdy usłyszałyśmy głos pana Buistera
- moi drodzy będzie zamiana miejsc ..... Ellizabetch usiądź z Zacharym a ty Eric usiądziesz z Emmą
Elli usiadła koło Zacha a obok mnie usiadł Eric
" OMG uszczypnijcie mnie bo ja chyba śnie ....!! "
pomyślałam
nagle zobaczyłam karteczkę przed sobą
" Emm nie odlatuj bo się nauczyciel patrzy "
spojrzałam w stronę blondyna a on się do mnie uśmiechnął
cały dzień w szkole minął dosyć spokojnie do czasu gdy znowu Władca ciem nie wypuścił Akumy
schowałam się za budynkiem
- Tikki kropkuj ....!
krzyknęłam
zarzuciłam Jo-Jo na drzewo
mój partner walczył już z zakumonizowaną osobą
- och…Biedronka dobrze że jesteś
powiedział
- no dobra rozprawmy się znowu ze złoczyńcą
powiedziałam
Czarny kot zaskoczył błotopotwora od tyłu a ja zarzuciłam na potwora Jo-Jo
tak jak zawsze ja użyłam Szczęśliwego Trafu a kot Kotaklizmu a ja zrobiłam swoje czary mary i wszystko wróciło do normy
po skończonych lekcjach wracałam do domu gdy spotkałam dziadka Fu
- hej dziadku
powiedziałam do niego i go przytuliłam
- Emmo mogę ci zaufać ....?
spytał
- e.... oczywiście
odparłam
dziadek podarował mi 2 szkatułki
- twoi bracia razem z tobą i Czarnym kotem będą ratować Paryż
powiedział
- ale... dziadku przecież Hugo ma 7 lat a Luois ma 8
powiedziałam
- myślałem że Hugo ma 6 a Luois 7
powiedział zdziwiony dziadek
- no oni przecież kilka dni temu mieli urodziny nie pamietasz ...?
spytałam
- a ... no tak ...
odparł dziadek
jeszcze chwile porozmawiałam z dziadkiem i poszłam do domu
weszłam po cichu do naszego pokoju i położyłam szkatułki na stolik
Oczami Luoisa :
weszliśmy z Hugo do pokoju i zobaczyliśmy 2 pudełka na stoliku
- brat to twoje ...?
spytałem Hugo
on tylko pokręcił głową
wzięliśmy pudełka i je otworzyliśmy
oślepiły nas 2 kule światła
przed nami ukazały się 2 stworki przypominające smoka i Lwa
- kim wy jesteście ...!?
spytałem z bratem równocześnie
- witajcie chłopcy my jesteśmy Kwami magicznymi istotami które będą wam pomagać przemieniać się w super bohaterów
odparło kwami Lwa
- jak się nazywacie ...?
spytał Hugo
- ja nazywam się Kaiion a to Zerrin
odparł Lew
- załóżcie pierścienie
powiedział Zerrin
założyliśmy pierścienie
- wymyślcie jakieś hasło żebyście się mogli przemienić
powiedział Kaiion
- ale powiecie nam który z was jest moim kwami ...?
spytał Hugo
- ech... Hugo jestem twoim kwami daje ci moc latania a twoją super mocą będzie ognisty płonień
powiedział Zerrin
- a ty kaiion jaką dajesz mi moc ...?
spytałem
- daje ci moc lwiego ryku
powiedział Kaiion
razem z bratem powiedzieliśmy naszym kwami żeby się schowały
zszedłem razem z Hugo do salonu
- mamo.... tato zobaczcie
powiedziałem to z Hugo równocześnie a z naszych kieszeni wyleciały nasze Kwami
-dzień dobry jestem Kaiion a to Zeriin
powiedział Kiion
naszym Rodzicom kopary opadły
- Kaiion pokarz pazury ....!
krzyknąłem a mój pierścień wessał Kaiiona do środka
- Zeriin rozłóż skrzydła....!
krzyknął Hugo
moje ubranie znikło a zamiast niego miałem kostium pokryty futrem koloru jasno pomarańczowego a na głowie miałem uszy a z tyłu miałem ogon
Hugo miał na sobie kobinezon cały pokryty smoczymi łuskami koloru jasno Niebieskiego i miał smoczy ogon
- Kaiion schowaj pazury ...!
krzyknąłem i mój kombinezon zniknął
- Zeriin złóż skrzydła ...!
krzyknął Hugo i jego kostium też zniknął
oboje poszliśmy spać
Oczami Emmy :
wróciłam do domu po rozmowie z Ivą
gdy weszłam do salonu zobaczyłam Rodziców którzy wyglądali jakby zobaczyli ducha
" chłopcy zapewne już znaleźli szkatułki pokazali i swoje Kwami Rodzicom "
pomyślałam
poszłam do naszego pokoju i gdy uchyliłam drzwi zobaczyłam 2 małe stworki które rozmawiały z moimi braćmi
- hej chłopcy jak tam ...?
spytałam
- o ... Emma to są nasze Kwami Kaiion i Zeriin
powiedział Hugo
- witajcie ja jestem ...
zanim zdonrzyłam dokończyć zdanie Kaiion mi przerwał
- wiemy kim jesteś Emmo.... ja z Zeriinem znamy przecież Tikki
- a... no tak
powiedziawszy to uderzyłam się ręką w czoło
- siora to nie wiarygodne że ja i Luois będziemy super Bohaterami tak jak TY ....!
krzyknął Hugo i zaczął skakać po łóżku
- Hugo zejdź proszę bo się wywalisz
powiedziałam
Hugo przestał skakać i usiadł na łóżku
nagle w 3 usłyszeliśmy głos mamy
- chłopcy śpicie już ....!?
spytała
- tak mamo chłopcy śpią jak zabici...!
odkrzyknęłam
- dzięki siora
powiedzieli równocześnie
w 3 poszliśmy spać
nagle obudził mnie potężny Huk gdy go usłyszałam momentalnie spadłam z łóżka
- Emmka co... jest ...?
spytał Hugo ziewając
- Paryż ma kłopoty
odparłam
ja wraz z Hugo próbowaliśmy obudzić Luoisa
- LUOIS WSTAWAJ PARYŻ MA KŁOPOTY ...!!!!
Hugo krzyknął Luoisowi prosto do ucha a ten momentalnie spadł z łóżka
- dobra słyszę ale nie musisz mi się tak wydzierać do ucha
powiedział masując obolałe miejsca
- dobra chłopaki mniej gadania więcej pracowania
powiedziałam
- Tikki kropkuj ...!
krzyknęłam
- Kaiion pokarz pazury ...!
krzyknął Luois
- Zeriin rozłóż skrzydła ..!
krzyknął Hugo
w 3 wyszliśmy przez okno
ja z Luoisem skakaliśmy po dachach a Hugo szybował po Niebie
stanęliśmy na jakimś budynku zobaczyliśmy kota który walczy z Gorylojoszczurką
zeskoczyliśmy z budynku i podbiegliśmy do kota
- hej kotku stęskniłeś się ..?
spytałam
- i to nie wiesz jak bardzo ... a kto to ?
spytał wskazując na Lwa i Smoka
- to jest Lion i Dragon bedą nam pomagali
odparłam
cała nasza 4 usłyszała krzyki
pobiegliśmy w miejsce zdarzenia i zobaczyliśmy że Gorylojaszczurka próbuje zniszczyć budynek
- kocie użyj kotaklizmu ... Dragon użyj smoczego płomienia a ty Lion użyj lwiego ryku
powiedziałam
Dragon chwycił Liona za ramiona i razem z nim poszybował w strone potwora
- Szczęśliwy traf ...!
krzyknęłam
a z Nieba spadł przedmiot który okazał się być Bananem
- e... Banan ..?
powiedziałam sama do siebie
Oczami Hugo :
ja z Luoisem byłem już przy Gorylojaszczurce i obaj użyliśmy naszych mocy ale potwora to nie ruszyło więc wróciliśmy do Biedry i kota
- nasze moce nie zadziałały na tego Gorylogada
powiedział Lion do Biedry i kota
- no to zostało wam 5 minut do przemiany
powiedziała Biedrona
- no Biedroneczko musimy się pospieszyć
powiedział Czarny kot do naszej siostry a ona tylko przewróciła oczami
jakieś 20 minut po walce Gorylojaszczurka została unieruchomiona
nasza siostra podeszła do potwora i zdjęła z jego szyj amulet i go zniszczyła
Oczami Emmy :
podeszłam do potwora i zdjęłam mu amulet z szyj i go zniszczyłam
- koniec twoich rządów mała Akumo
powiedziałam a moje Jo - Jo złapało motyla
- pa .. pa ... miły motylku
powiedziałam do odlatującego motyla
- Niezywykła Biedronka...!
krzyknęłam i rzuciłam Bananem w Niebo
- zaliczone...!
powiedzieliśmy to w 4 i przybiliśmy sobie żółwika a kot pobiegł w swoją stronę a ja z braćmi wróciliśmy do domu
weszliśmy po cichu przez okno i się przemieniliśmy i poszliśmy spać
jak przez mgłę słyszałam cieniutki głosik
-Emma wstawaj spóźnisz się do szkoły
- Tikki jeszcze 5 minut
mruknęłam pod nosem i nakryłam się kołdrą
nagle poczułam jak ktoś ciągnie mnie za nogi to była Tikki wraz z Kaiionem
moja Kwami zepchnęłam mnie z wyrka
- Emma rusz się jest 8 : 40 a do szkoły masz na 9 :00
powiedziała Tikki
- ŻE.... CO DLACZEGO MNIE NIE OBUDZIŁAŚ WCZEŚNIEJ ...!?
krzyknęłam przerażona i wstałam z podłogi i pobiegłam do łazienki
wybiegłam z łazienki jak oparzona ubrana w czerwono- czarną sukienkę a moje włosy były uplecione w warkocz zbiegłam na dół
zjadłam w pośpiechu śniadanie i szybko wybiegłam z domu
w szkole byłam o 9 : 40 weszłam po cichu do klasy i usiadłam na swoje miejsce
nagle zobaczyłam karteczkę przed sobą
" nie martw się na 1 lekcji Kwiatkowskiej nie było więc teoretycznie nie dostaniesz uwagi "
spojrzałam na ciemno zielone oczy Erica i uśmiechnęłam się do niego a on odwzajemnił mój uśmiech
wzięłam długopis odwróciłam kartkę i napisałam " dzięki " podałam ją Ericowi
nagle do klasy weszła pani Domocles i powiedziała
- drodzy uczniowie z wiązku z nadchodzącym konkursem talentów reszta lekcji jest odwołana i mam nadzieje że ktoś z waszej klasy się zapisze
-zgłaszam się
powiedziałam to równocześnie z Ericem
- świetnie dzieci jutro widzimy się o 10 : 00 ja z panem Buisterem i panem Fredem będziemy jurorami w konkursie
powiedziała Dyrektorka i wyszła
była przerwa a ja chodziłam w te i z powrotem a Elli siedziała na ławce i mi się bacznie przyglądała
- Emma wyluzuj wszystko będzie w porządku
powiedziała
- a.... jeżeli potknę się o własne nogi albo przypadkiem stanę Ericowi na nogę
powiedziałam do Elli
gdy wracałyśmy do klasy to zatrzymał nas Eric
- Emm możemy porozmawiać w 4 oczy ..?
spytał z nadzieją w głosie
ja spojrzałam na szarooką z błagalnym spojrzeniem a ona tylko uśmiechnęła się przepraszająco i poszła do klasy a ja z Ericem zostałam sam na sam
" dziewczyno no powiedz coś a nie stoisz jak kołek"
pomyślałam
- e... o co ch.. chcia...łeś .. m..mnie ... spyta...ć...?
powiedziałam jąkając się
- o to czy nie zaśpiewamy jakiejś piosenki ...razem co ty na to ..?
odparł na moje pytanie
-yyy .... jas...ne...
wyjąkałam
po powrocie do domu położyłam się na łóżko i schowałam twarz w poduszce
- Tikki powiedz mi ze to nie był sen że Eric zaproponował mi duet z nim ..?
spytałam moją kwami
- to nie był sen
odparła
zamknełam oczy i usnełam
Następnego dnia rozpoczął się konkurs na widowni siedzieli Rodzice i nauczyciele
ja z Ericem mamy być po Elli i Zacharym
- a teraz wielkie brawa dla .... Emmy Agrest i Erica Stouna ...!
krzynęła dyrektora do mikrofonu a wszyscy zaczęli bić brawa
ja z Blondynem stanęliśmy na scenie i wzięłam mikrofon do ręki a z głośników zaczęła lecieć piosenka a ja zaczęłam śpiewać
- tak na co dzień jestem Emma zwyczajna dziewczyna ze zwyczajnym życiem ale skrywam sobie coś o czym nie wie nikt ... to moja TAJEMNICA...'każdego dnia do szkoły gnam bo tam jest On cudowny tak...gdy spojrze ja wnet chowam się ... co o mnie myśli kto to wie ... ooo... zakręci w głowie mi ... ooo On chyba mi się śni ... oooo...a gdy ktoś kłopot ma zmieniam się raz ...dwa ...!
mam super dar gaśnie zły czar tak działa moc Miraculum ...!
mam super dar a w sercu żar dodaje mi sił miłość duch ..!
Eric wziął ode mnie mikrofon i zaczął śpiewać swoją zwrotkę
- to ja , ten kot co wielbi ją lecz wszystkie me starania na nic są gdy blisko jest , na sercu lżej tak wiele już zawdzięczam jej
a ja się do chłopaka dołączyłam jako chórek
- oooo
- miłość prowadzi mnie
- oooo
- zawsze być przy niej chcę
- ooooo
-niech szczęście dłużej trwa .. zmieniaj się raz ...dwa ...!
potem zaczęliśmy to śpiewać w duecie
- mam super dar gaśnie zły czar tak działa moc ..'Miraculum...!
mam super dar , a w sercu żar dodaje mi sił miłość duch ...!
mam super dar gaśnie zły czar tak działa moc Miraculum..!
mam super dar gaśnie zły czar
Miraculum
dodaje mi sił miłość duch ..!
mam super dar gaśnie zły czar tak działa moc Miraculum ...!
mam super dar , a w sercu żar dodaje mi sił miłość duch ..!
MAM SUPER DAR ....!!!!!
wszyscy zaczęli bić brawa
po konkursie wracałam do domu gdy nagle ziemia zaczęła się kruszyć a ja wpadłam do czarnej dziury
powoli otwieram oczy i podnoszę głowę i widzę przed sobą drzewo a na nim plakat z wizerónkiem Andre Bourgeois'a
wstaje z ziemi i nagle z mojej torby wychyla się Tikki
- Emma wszystko w porządku ...?
pyta zmartwiona
-chyba... tak...
odparłam skołowana
- to świetnie
odparła na moje pytanie
- e... Tikki czy ja śnie czy ty i ja cofnęłyśmy się jakimś cudem do przeszłość...?
spytałam patrząc na Tikki
- chyba tak.. skoro obie widzimy plakat z dawnym burmistrzem
odparła moja Kwami
- dobra chodzimy lepiej do szkoły
powiedziawszy to pokierowałam się w stronę szkoły
błądziłam po korytarzach szkoły gdy zobaczyłam klasę Madam Buister
stanęłam przy drzwiach i zapukałam
po kilku minutach drzwi się otworzyły a w przejściu stanęła pani Buister
- witaj moja droga zgubiłaś się ..?
spytała
-e... tak ...
powiedziałam zmieszana
- moi drodzy przestawiam wam nową koleżankę proszę przedstaw się
powiedziała nauczycielka
- hej jestem Emma lubię projektować ubrania mam 2 młodszych braci 1 ma na imię Luois a 2 Hugo
moja mama jest sławną projektantką Mody a mój tata jest Modelem
powiedziałam
- proszę siadaj między Adrienem a Nino
powiedziała nauczycielka wskazując na 1 ławkę
usiadłam miedzy młodszą wersją mojego ojca a młodszą wersją wujka
- hej jestem Adrien Agrest a to mój kumpel Nino
powiedział zielonooki
- a ja jestem Emma Marinette Agrest
powiedziałam
wujek z ojcem zrobili zdziwione Miny
- e... moja mama ma na imię Marinette a mój tata Adrien
odparłam
- Aha
odpowiedzieli równocześnie
na przerwie zobaczyłam jak do szkoły wtargnął wielki Niedźwiedzi
schowałam się w szatni i otworzyłam torebkę
- Tikki czas na przemianę
powiedziałam
-Emma pomyśl .. jak pojawią się młodsze wersje twoich Rodziców jako Biedronka i Czarny kot a ty będziesz w stroju takim samym jak twoja matka i co wtedy
powiedziała Tikki
- ech ... w sumie masz racje
powiedziałam a moja Kwami wleciała do torby
wyszłam z szatni i zanim zdecydowałam gdzie się ukryć Niedowidzieć mnie zauważył i zaczął biec w moją stronę zasłoniłam się rękami
nagle poczułam że ktoś mnie niesie na rękach
spojrzałam na wybawiciela i ujrzałam twarz swego taty
chłopak mnie postawił
- powinnaś trochę uważać
powiedział i uśmiechnął się uwodzicielsko
" rany matka nigdy w życiu nie wspominała że ojciec to taki przystojniak "
pomyślałam
stałam na dachu Hotelu Le Grand Paris
czarny kot użył kici kija i poleciał na miejsce zdarzenia
nagle z mojej torby wyleciała Tikki
- Emma trzeba stąd zejść
powiedziała
zeszłam schodami na parter i pobiegłam na miejsce zdarzenia
zobaczyłam że niedźwiedź spina się po wieży Eiffela i w łapie trzyma Chloe
burmistrz trzyma megafon i przemawia do Niedźwiedzia
- stójcie bo jak będziecie strzelać to rozzłośćcie Niedźwiedzia
powiedziała Biedronka
komisarz Roger miał coś powiedzieć gdy ja się wtrąciłam
- panie policjancie Biedronka ma racje chociaż raz jej posłuchajmy
odwróciłam się w stronę Biedronki i Czarnego kota
- Biedrona ..Akuma musi być w naszyjniku
powiedziałam
- a ty skąd o tym wiesz ...?
spytał podejrzliwie kot
-e... ma się ten instynkt co nie
powiedziałam i uderzyłam kota w ramie
po walce kot i Biedronka mieli się już zmywać ale pociągnęłam kota za ogon
- kocie czy chciałbyś coś powiedzieć swojej pani ...?
zwróciłam się do kota
- e... nie
odparł
- Biedrona... kot cię bardzo KOCHA poświecił się dla ciebie 5 razy a ty nawet mu nie podziękowałaś
powiedziałam
- no wiem że on mnie ko...
przerwałam Biedronce w połowie zdania
- ty kochasz Adriena Agresta i chcesz mieć z nim 3 dzieci Emmę , Luoisa i Hugo chcesz zamieszkać z nim w Wielkiej Willi
powiedziałam
- skąd ty ..?
spytali oboje
- bo ja ciołki... jestem waszą Córką nazywam się ...Emma Marinette Agrest ...teraz ja jestem po tobie ...Biedronką bo ty wraz z tatą zrzekliście się bycia super Herosami ... tato pod maską Biedronki kryje się Marinette Dupain - Cheng a pod maską Czarnego kota skrywa się Adrien Agrest... wy kochacie się w sobie nawzajem ale w tego nie dostrzegaliście... Tikki i Plagg wiedzieli o wszystkim ...Mistrz Fu was wybrał na super Bohaterów dlatego że pokazaliście że macie dobre serca ...ja chodzę do tej samej szkoły co wy ... pochodzę z roku 2026 i jakimś dziwnym trafem znalazłam się tutaj
powiedziałam to na jednym wydechu i zboczyłam że moim Rodzicom kopary opadły
- MARINETTE…!!!!?
krzyknął ojciec
- ADRIEN .....!!!!!?
krzyknęła Matka
po tym Męczącym dniu musiałam wszystko im opowiedzieć
- to znaczy że moja mama żyje a mój ojciec jest władcą ciem ...!?
powiedział tata
- tak i tak
odparłam
zapomniałam wspomnieć że byliśmy na wieży Eiffela i Rodzice byli w normalnych postaciach
- jak się nazywają dzieci naszych kolegów i kto jest Burmistrzem ..?
spytała Matka
- Burmistrzynią jest Pani Mylene
odparłam
- no i ..?
spyał tata
- zachary to jest syn Sabriny i tego chłopaka który był czarodziejem nieszczęścia ...on ma siostre która ma na imię Susan ... potem jest Eric Stoun.. syn Jaggeda... potem jest Bella córka ciotki Alyi i wujka Nino ..ona ma brata który ma na imię Zane .... Carmen córka Chloe... Iva córka Ivana i Myleney .. Jess i Narcyz syn i córka Natchaniela i Juleki .. Rozeta córka Rose ..Kate córka Kima ... i Maxin córka Maxa
odparłam
nagle przed nami pojawił się portal i wyszli z niego moi Rodzice
- EMMA MARINETTE AGREST NA MIŁOŚĆ BOSKĄ POWIEDZ MI ŻE POWIEDZIAŁAŚ TO CO POWIEDZIAŁAŚ..?
spytała moja mama
- tak powiedziałam
odparłam
- to dobrze
odparł tata
-ŻE CO ...!!!!?
krzyknęłam skołowana
- chodzimy do domu tam ci wszystko opowiemy
powiedział tata
ja wraz moimi Rodzicami wróciliśmy do swoich czasów
padłam na swoje łóżko i nagle do mojego pokoju weszli Rodzice
- skarbie musimy ci powiedzieć że dobrze postąpiłaś mówiąc nam młodszym że oni są w sobie zakochani
powiedział tata
- więc postanowiliśmy cię znowu wysłać do roku 2016 będziesz mieszkać u dziadka Fu
razem z Luoisem i Hugo ale nie możesz mówić innym skąd pochodzicie
powiedziała mama
- dobrze
odparłam
o godzinie 20: 00 wróciłam znowu do roku 2016 razem ze swoimi braćmi
byliśmy w mieszkaniu dziadka Fu i poszliśmy spać
następnego dnia gdy przekraczałam próg szkoły zatrzymał mnie Adrien
- jednak wróciłaś
powiedział uśmiechając się
- tak ta.. yy.. to znaczy Adrien
powiedziałam
- jak jesteśmy w klasie mów do mnie Adrien a jak jesteśmy sami to mów mi tato okej …?
spytał
- jasna sprawa
odparłam i oboje ruszyliśmy do szkoły
lekcje mieliśmy z panią Mendeleiev
- dobrze klaso podzielę was w grupy .. Emma , Ivan i Myleney jesteście 1 grupą
2 grupa to ...Adrien, Marinette I Alyia a reszta może wybrać sobie partnerów
powiedziała nauczycielka i na Momęnt wyszła z klasy
- Emmka tak ci dziękuje ..!!
powiedziała Niebieskooka i zaczęła mnie dusić
- nie ma sprawy ...e...Marinette dusisz mnie
powiedziałam a dziewczyna mnie puściła
na przerwie ja z Ivanem i Myleney siedzieliśmy w Bibliotece i wybieraliśmy temat na fizyke
- hm .. może opowiemy co jest cieszę..?
spytał Ivan
- dobry pomysł
powiedziałam to z Mylene równocześnie
nagle zadzwonił do mnie telefon
- wybaczcie muszę odebrać
powiedziałam i wyszłam z Biblioteki
Rozmowa Emmy z Mamą :
E : co jest mamo ..?
M : chciałam sprawdzić co u was
E : wszystko w porządku a tam ...?
M : Eric powiedział nam że ty i on wygraliście konkurs Talentów gratulacje kisężniczko
E: dzięki mamo muszę kończyć mam lekcje z panią Buister
zauważyłam że w klasie nie ma Marinette i Adriena
" no oczywiście moi starzy poszli się przemienić "
pomyślałam
- moi drodzy dzisiaj przychodzą do nas Biedronka i Czarny kot i Biała Wilczyca
powiedziała nauczycielka
do sali weszły młodsze wersje moich Rodziców jako super Bohaterzy i młodsza wersja mojej ciotki
- witajcie chcieliśmy sprawdzić czy umiecie się posługiwać naszą bronią
powiedziała Ciotka Erisa która była Białą Wilczycą
- Biedronko chyba każdy już spróbował
powiedziała Chloe
- jeszcze nie....teraz ty
powiedział kot wskazując na mnie
wzięłam od niego Kicikija
- och... żebyś sobie tym kijkiem krzywdy nie zrobiła
powiedziała Chloe i zaczęła się śmiać
nacisnęłam łapkę na kiju a on się wydłużył i zaczęłam nim kręcić
zobaczyłam że wszystkim oczy wyszły na wierzch a usta opadły na ziemie
a najbardziej myślałam że padnę ze śmiechu gdy zobaczyłam minę tej Furiatki była Bezcenna
po kilku sztuczkach z kijem wzięłam od Biedry Jo-Jo i zrobiłam to co zawsze robię gdy łapie Akume
i znowu to samo wszystkim kopary opadły nawet Wilczycy
po skończonych lekcjach wróciłam do domu i padłam na łóżko
następnego dnia był dzień Kariery
uczniowie i ich Rodzice siedzieli na krzesłach a pan Dyrektor stał na środku sali
- dzień dobry miło państwa widzieć może najpierw pan Fred Haperle
powiedział Dyrektor a na środek wszedł ojciec Mylene
- teraz może poprosimy Rodziców Emmy
powiedziała Nauczycielka i spojrzała na mnie
ja tylko pokręciłam głową na znak że nie mam bladego pojęcia gdzie są moi Rodzice
- no dob...
zanim Nauczycielka dokończyła zdanie do sali jak wichura wbiegł mój tata
- bardzo przepraszam ale były korki na drodze
wysapał zdyszany
ja schowałam się pod ławkę bo mój ojciec wparował do klasy w sukni w odcieniu jasnego różu
- miło pana widzieć panie ...e... jak pan ma na nazwisko... ?
spytała wychowawczyni
- Adrien Agrest miło mi
powiedział tata podając Nauczycielce rękę
tata usiadł koło młodszej wersji siebie
ja wstałam z ławki wyciągnęłam tatę z klasy
- tata czyś ty oszalał wparowałeś mi tu w damskiej sukni robisz mi straszną WIOCHĘ
powiedziałam wściekła
- córciu na swoją obronę ci powiem że twoja matka kazała mi się pośpieszyć
powiedział
tata wrócił do klasy w granatowym garniturze
- dobrze a teraz poprosimy pana Adriena Agresta żeby opowiedział nam o swojej pracy
powiedziała Nauczycielka
tata wstał z krzesła i stanął na środku sali
- Witajcie młodzieży jestem pan Adrien Agrest jestem Modelem od 10 lat ciężko pracuje żeby utrzymać siebie moją kochającą żonę i 3 wspaniałych dzieci mój ojciec nadal jest najlepszym projektantem Mody
powiedział mój tata i puścił do mnie oczko
- może macie jakieś pytania do pana Agresta ..?
spytała Nauczycielka
zboczyłam że rękę podnosi Chloe
" o.. nie tylko nie to... błagam "
pomyślałam z przerażeniem
- hm.. panie Agrest a jak nazywa się pańska żona ..?
spytała z jadowitym uśmieszkiem
tata na mnie spojrzał a ja zrobiłam minę w stylu " błagam cię tata nie mów tego "
tata zakaszlał i zwrócił się do pani Buister
- proszę wybaczyć droga pani ale na te pytanie nie chcę odpowiadać
powiedział
Chloe była tak wściekła że Momentalnie podeszła do mojego taty i stanęła przed nim
- panie.. wie pan kim jest mój Tatusi ..!?
spytała wściekła
- niech no zgadnę .. może Modelem ...?
spytał śmiejąc się przy tym
- uch .. co za bezczelność ..!!
krzyknęła blondyna
- panno Bourgeois proszę na tych miast przeprosić pana Agresta
powiedziała Nauczycielka patrząc na dziewczynę
- phi...
blondyna prychnęła i usiadła na swoje miejsce
po dniu kariery każdy uczeń żegnał swoich Rodziców a ja stałam odwrócona plecami do taty byłam na dal zła za to że zrobił mi straszny obciach przed całą klasą
patrzyłam przez okno na wieże Eiffla która była w odali byłam tak zamyślona że nie zauważyłam że ktoś kładzie mi rękę na ramieniu
odwróciłam głowę i zobaczyłam Marinette
- o... hej Mar jak tam ...?
spytałam siląc się na uśmiech ale jakoś mi nie wyszedł
-Emmka nie powinnaś złościć się na swego tatę za to że zrobił ci wiochę przychodząc w damskiej sukni ..raz mi moja kuzynka Erisa mówiła że zanim jej tata zginął w wypadku to w dniu kariery wparował w samych bokserkach w kaczuszki cały tydzień Eris była wyśmiewana przez całą szkołę i nazywali ją pana Kaczuszka
powiedziała dziewczyna parskając przy tym
po skończonych lekcjach wychodziłam ze szkoły gdy zaczął padać deszcz a ja nie miałam przy sobie parasolki
właśnie wychodził mój tata z czerwoną parasolką
- hej córeczko
powiedział
ja odwróciłam głowę
- córciu ja bardzo przepraszam za tą sytuacje ze sukienką wybaczysz swojemu staruszkowi ...?
spytał z nadzieją w głosie
- haha jasne tato ..!
krzyknęłam i żółciłam mu się na szyje
- zabieram cię moja księżniczko do cukierni na ciasto
powiedział
po spędzonym dniu z tatą wróciłam do domu i od razu padłam na łóżko
Następnego dnia gdy zanim zaczęła się lekcja do naszej szkoły przybył wodny syren który próbował zniszczyć Chloe
na moje nieszczęście byli zemną moi bracia bo dziadek musiał wyjechać na drugą część miasta do swojego przyjaciela
wszyscy stali na ławkach krzycząc ze strachu byli wszyscy nawet pan dyrektor i Biedronka i Czarny kot i Wilczyca
- ma cię się wszyscy uspokoić ..!
krzynęła Wilczyca
ja z Luoisem zobaczyliśmy że Hugo który trzyma się lampy ostatkiem sił
-Ej... mały a ty jak się tam znalazłeś ..!?
krzyknął w jego stronę Czarny kot
- nie mam pojęcia ...!
odkrzyknął
zapomniałam wspomnieć że cała klasa była wypełniona wodą
" Niewierze że to robię "
pomyślałam
-HUGO PRZEMIEŃ SIĘ ...!!!
krzyknęłam w jego stronę
- CZYŚ TY ZGŁUPIAŁA ŻE JA MAM SIĘ PRZEMIENIĆ W DRAGONA PRZY WSZYSTKICH ..!?
krzyknął zdziwiony
- JAK TY TEGO NIE ZROBISZ TO JA TO ZROBIĘ ...!
krzyknęłam
Luois popatrzał na mnie z przerażeniem w oczach
- TIKKI KROPKUJ ...!!!!
krzyknęłam a moje ubranie znikło i znowu miałam na sobie swój czerwony strój w czarne kropki
zobaczyłam że wszystkim kopary opadły spojrzałam na Luoisa
- Kaiion pokarz pazury ..!!
krzyknął
Luois stał w jasno pomarańczowym kombinezonie który był pokryty futrem a w dłoń trzymał laso
- ej...Braciak łap ..!
krzyknął i żółcił Hugo laso a on je złapał
Hugo puścił się lampy i skoczył do wody ja wzięłam line i zaczęłam ciągnąć razem z Luoisem
po kilku minutach Fiołkowooki chłopiec leżał na biurku
- Zerrin rozłóż skrzydła ...!
krzyknął a jego ubranie zniknęło a zamiast niego miał na sobie jasno niebieski kombinezon pokryty smoczymi łuskami
- okej rozprawmy się z panem tuńczykiem
powiedział Dragon
- Biedronko...ty i Czarny kot idziecie ze mną a Lion i Dragon wraz z Wilczycą spróbują Ewakuować ludzi ze szkoły
powiedziałam i zarzuciłam Jo-Jo na lampę i poleciałam na dziedziniec
zobaczyłam że moi towarzysze są za mną
- córa ty na serio wyglądasz jak Marinette
zwrócił się do mnie mój tata
- wow... tata ale ty jesteś spostrzegawczy
powiedziałam śmiejąc się przy tym
zobaczyliśmy wodnego syrena który zamraża drzwi Biblioteki
zarzuciłam swoje Jo-Jo które zaplątało się wokół ogona syrena a ten runął na ziemie matka miała do niego podejść i zdjąć z niego zakumunizowaną rzecz gdy nagle ją pociągnęłam za ramie bo zobaczyłam że syren celuje lodową strzałę prosto w Dragona który biegł w naszą stronę
lodowa strzała ugodziła mojego brata w ramie
Dragon upadł na ziemie z krzykiem
-HHHHUUUUGGGGOOOO....!!!!!!!!!!!!!!!
wydarłam się na cały korytarz
podbiegłam do rannego i uklękłam przy nim
tymczasem tata użył kotaklizmu i rozwalił strop który przygniótł syrena i usłyszałam jak matka mówi
- Niezwykła Biedronka ...!
wszyscy otoczyli mnie i odmienionego Hugona który jęczał z bólu
" Babo przecież ty masz magiczne włosy ....!!! "
pomyślałam
zawinęłam swoimi włosami ramie Hugo i zaczęłam śpiewać :
- kwiatku światło zbudź pokaż mocy dar odwróć czasu bieg i wróć mi dawny skarb ulecz każdą z ran ....odmień losu plan co stracone znajdź i wróć mi dawny skarb... mój dawny skarb
Oczami Marinette :
wszyscy zobaczyliśmy jak włosy Emmy świecą na Niebiesko gdy skończyła śpiewać wstała i spojrzała w naszą stronę
- chodzimy do klasy
powiedziała i zaczęłam iść ze swoimi braćmi w stronę klasy
ja z Adrienem poszliśmy się odmienić i daliśmy naszym kwami jeść i poszliśmy na lekcje
Oczami Emmy :
wróciliśmy wszyscy do klasy i usiedliśmy na swoich miejscach
mieliśmy lekcje Francuskiego gdy nagle do klasy wbiegła Elli
- przepraszam cię moja droga kogo szukasz ...?
spytała Nauczycielka
-Emma Marinette Agrest gdzie ty się podziewałaś przez te kilka dni wszyscy się martwili no ja.... Bell i Eric
powiedziała zdyszana
- CZEKAJ ERIC SIĘ O MNIE MARTWIŁ ...!!?
krzyknęłam zdziwiona
- no jasne... a teraz rusz 4 litery i w drogę trzeba ratować miasto przed WC
powiedziała i wybiegła z klasy
wstałam pośpiesznie z ławki właśnie miałam wyjść gdy ktoś pociągnął mnie za Marynarkę
odwróciłam się i zobaczyłam Chloe
- no ...a ty gdzie jest lekcja
powiedziała
- wracam do swoich czasów do mojego partnera i do moich braci i do moich przyjaciół
powiedziałam i zdjęłam rękę Chloe z mojej marynarki
- co miałaś na myśli mówiąc " wracam do swoich czasów " ....?
spytała mnie Alyia
odwróciłam się w jej stronę i powiedziałam
- Nazywam się Emma Marinette Agrest... pochodzę z roku 2026 ...a ty Alyia wraz z Nino jesteście Małżeństwem i macie córkę imieniem Izabella i syna o imieniu Zane... każdy z was ma dzieci a ja z waszymi dzieci chodzę do klasy moim wychowawcą jest pan Buister a panią dyrektor jest ... pani Domocles a panem od fizyki jest pan Mendeleiev moimi Rodzicami są Biedronka i Czarny kot.... a ja właśnie jestem ich córką która po matce jest Biedronką... a moi bracia też zostali super bohaterami ... a .. ta dziewczyna która wybiegła z klasy i kazała mi się ruszyć to była Elizabetch Wilk ...córka ciotki Erisy i wujka Erosa ... ona ma jeszcze młodszą siostrę imieniem Esmerene ale każdy mówi na nią Esme... sorry ale teraz Wilczka .. Kotek .. Lion i Dragon i Paryż mnie potrzebują więc żegnam ...!
krzyknęłam i wybiegłam z klasy i schowałam się w łazience i się przemieniłam i użyłam wehikułu czasu i przeniosłam się do swoich czasów
stałam oko w oko z Niedziwiedziorobotem który jadł metal
- no wreszcie Biedrona postanowiłaś się zjawić
powiedziałam Wilczyca i żółciła w stronę Niedźwiedzia włócznie
po skończonej misji szłam z moimi braćmi w stronę domu gdy przed nami otworzył się portal i wypadli z niego Adrien , Nino , Alyia i Marinette, mnie i moich braci kompletnie zamurowało
- e... mama .. tata ...ciotka i wujek ...!!!!?
krzyknęliśmy równocześnie
4 nastolatków wstało z ziemi i zaczęło się rozglądać po okolicy
-Wow...nasze miasto na maksa się zmieniło w tych czasach
powiedział wujek Nino
- chodzicie
powiedziałam i zaczęłam prowadzić ich do naszego domu
gdy weszliśmy do salonu zobaczyliśmy Mamę , tatę i babcie Marcelinę którzy oglądali telewizje
gdy nasi Rodzice odwrócili się w naszą stronę szczęki im opadły na widok samych siebie
matka podbiegła do nas i nas przytuliła a babcia Marcelina podeszła do Adriena i go mocno przytuliła
- synku tak cię za wszystko przepraszam
powiedziała i spojrzała w oczy Adriena
- M...a...m...o ..?
powiedział jąkając się
- tak synku
odparła Babcia
- kropeczko nie powiedziałaś mi że ja w młodości byłem taki przystojny
powiedział tata zwracając się do mamy
- ach.. Adrien ty i teraz jesteś przystojny
powiedziała mama i pocałowała tatę w policzek
po tym Męczącym dniu nasi Rodzice opowiedzieli swoim młodszym wersją jak oni odkryli swoje tożsamości i jak wygląda ich życie zawodowe i prywatne i powiedzieli że ich starzy koledzy z klasy mają swoje pociechy
ja poszłam ze swoimi braćmi spać a nasi Rodzice odesłali Marinette ,Adriena , Alyie i Nino do ich czasów
Następnego dnia było dość chłodno więc ubrałam czerwony sweter i czarne spodnie i narzuciłam na siebie brązową kurtkę a na głowie miałam niebieską czapkę
szłam powoli w stronę szkoły gdy dostrzegłam dziadka Gabriela
przyspieszyłam kroku i po kilku minutach byłam przed szkołą
przebrałam się w szatni poszłam w stronę klasy
otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka zobaczyłam że wszyscy oglądają jakiś film więc po cichu weszłam do środka i usiadłam w ławce obok Erica
wyciągnęłam kartkę i napisałam
" hej co oglądacie ....?"
podałam kartkę chłopakowi pod nos a on odwrócił kartkę i odpisał
" a.... oglądamy jakiś nudny film .. gdzie byłaś przez te kilka dni Emm.. Martwiłem się o ciebie "
odał mi kartkę z powrotem
" e... byłam bardzo chora "
odpisałam i podałam mu kartkę
przez całą lekcje pisałam z Ericem
"OMG całą lekcje pisałam z Ericem to było ...CUDOWNE ...!!!!!!!"
pomyślałam
siedziałam na ławce i szkicowałam coś w swoim notatniku gdy ktoś wyrwał mi mój notatnik spojrzałam na osobę która mi go wyrwała
" nie no co tym razem chce ta zołza ...?"
pomyślałam
- no ... no ..no ... przecież to moja koleżanka Marinette Dupain -Cheng
powiedziała machając moim notatnikiem przed moją twarzą
Carmen rzuciła się na mnie zaczęła mnie kopać i bić
dalej nic nie pamiętam bo straciłam przytomność
otwierałam powoli oczy i zobaczyłam że jestem w szpitalu chciałam się podnieść ale ktoś mi przeszkodził
-och...słoneczko to nienajlepszy pomysł żebyś wstawała z łóżka bo jesteś jeszcze słaba
powiedział kobiecy głos
spojrzałam na kobietę która była ubrana w lekarski fartuch a w ręce trzymała długopis i kartkę i coś na niej pisała
- co się stało ...?
powiedziałam ochrypłym głosem
- och... słoneczko zostałaś pobita przez koleżankę ze swojej klasy ale na całe szczęście jakiś przemiły chłopiec w twoim wieku odciągnął twoją koleżankę od ciebie
powiedziała kobieta
- ile tu leże ...?
spytałam
- tak z...15 tygodni moja droga a tak poza tym chyba twoja Rodzina stoi za drzwiami i czeka aż się wybudzisz ze śpiączki więc teraz wyjdę i ich powiadomię że ty moja droga się obudziłaś
powiedziała kobieta i wyszła
do sali weszli Rodzice , moi bracia, babcia Marcelina , Babcia Sabine , dziadek Tom , Ciocia Alyia , wujek Nino , Bella , ciotka Erisa , Wujek Eros , Elli , Esmerene ,dziadek Fu i nawet dziadek Gabriel
- jak się czujesz serduszko ...?
spytała mama
- troszkę lepiej mamusiu
odpowiedziałam
nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi i do sali wszedł Eric z bukietem kwiatów i dużym białym misiem zobaczyłam że mama coś szepcze tacie do ucha
- kochani pójdziemy wszyscy do kawiarni na kawę i ciasto ja stawiam
powiedział tata i wraz z mamą wyprowadził gość z sali aż zostałam sama z Ericem
- Emm martwiłem się o ciebie i to bardzo myślałem że tego nie przeżyjesz ale cały czas się modliłem żebyś się obudziła
powiedział i mnie przytulił
a moje serce zaczęło mocniej bić
- proszę to dla ciebie
powiedział i dał mi kwiaty i białego misia
-dziękuje ci Eric
powiedziałam i odwzajemniłam uścisk
wróciłam do domu z Rodzicami i moimi braćmi i babcią Marceliną bo dziadek Tom i Babcia Sabine pojechali na lotnisko
tata zaniósł mnie do łóżka i mnie w nim położył
- słodkich snów My lady
powiedział tata i pocałował mnie w czoło
Następnego dnia w szkole dowiedziałam się od Elli i Belli że Car poszła do poprawczaka za pobicie
z klasą byliśmy w zoo i zwiedzaliśmy pawilon z Gadami znaczy inni zwiedzali a ja poszłam poszókać jakiegoś Wilka i znalazłam był cały szary z brązowymi ślepiami i kucnełam przed nim
- cześć Wilku mam na imię...
zanim dokończyłam zdanie usłyszałam głos Wilka
- nie musisz się przedstawiać wiem kim jesteś
- ty umiesz mówić ...?
spytałam skołowana
- posłuchaj mnie drogie dziecko jesteś potomkinią wilkołaka jesteś pół człowiekiem a pół wilkiem twoi bracia też nimi są
powiedział Wilk a ja stałam z otwartą buzią
- usiądzi i potrząśnij głową
powiedział Wilk
usiadłam tak jak Wilk i potrząsnełam głową
podeszłam do szyby i zobaczyłam że miałam jasną-brązową sierści a włosy zostały takie same na głowie miałam wilcze uszy a zanmiast ust miałam pysk a zamiast rąk miałam łapy a z tyłu miałam ogon
znowu potrząsnełam głową i natychmiast wróciłam do ludzkiej postać
- czy ja to potrafie od dziecka ...?
spytałam się Wilka
Wilk tylko kiwnął głową
nagle usłyszałam głos pana Buister`a który kazał mi wracać do Autokaru
pożegnałam się z Wilkiem i pobiegłam do reszty klasy i wszyscy wróciliśmy do domu
razem z barćmi siedziałam na pufach w naszym pokoju
- no siora opowiadaj coś
powiedział Hugo
- chłopaki tylko się nie przystraszcie okej ...?
spytałam
obaj kiwneli głowami
usiadłam na podłodze i potrząsnełam głową i przybrałam postać Wilka
- siostra ty jesteś Wilkołakiem ...!!?
krzyknął zdziwiony Luois
- wy też nimi jesteście
odparłam
Hugo i Luois zrobili to co ja wcześniej
Luois miał zółtą sierści a Hugo wyglądał tak samo jak ja wcześniej jak przybrałam postać Wilka i potem im opowiedziałam o gadającym Wilku
w 3 poszliśmy spać
Następnego dnia wstałam o 7 : 00 i zeszłam na dół i zobaczyłam Mamę w czarnej sukni i zobaczyłam że w ręce trzyma jakiś list
-Mamo w wszystko w porządku ...?
spytałam zmartwiona
- o mój boże Emma twój tata on.... nie ż... żyje ..!
krzyknęła i rzuciła mi się na szyje
coś we mnie pękło z moich oczu zaczeły lecieć łzy i wyrwałam się z uścisku Mamy i pobiegłam do pokoju i przemieniłam się w Wilka i usiadłam na podłodze i nagle usłyszałam otwieranie drzwi do pokoju weszła Mama
-Emma... cz...czy to ty ..?
spytała szokowana
- tak mamo
odparłam
opowiedziałam Mamie że dowiedziałam się od starego Wilka w Zoo że jestem potomkinią Wilkołaka i powiedziałam że Luois i Hugo też to potrafią
mama była szokowana tą Wiadomością że jej dzieci mają dar zmnieniania się w Wilka
o 8 : 45 wyszłam z domu i pokierowałam się do szkoły oczywiście byłam w postać ludzkiej
" nie mogę w to uwierzyć że bliska mi osoba musiała umrzeć "
pomyślałam
szłam korytarzem gdy wpadłam na kogoś i upadłam na podłoge
podniosłam głowę i ujrzałam Susan która patrzyła na mnie ze smutkiem w oczach
Rudowłosa podała mi rękę a ja ją chwyciłam i wstałam z ziemi
-Emma tak cię przepraszam za to że się z ciebie wyśmiewałam ale gdy Car odeszła to trafiło mnie poczucie winy i postanowiłam że cię przeproszę ...więc.. bardzo i to bardzo cię przepraszam
powiedziała i spóciła głowę
- Ej...co było to było Susan zapomnijmy o tym co było kiedyś i zacznijmy myśleć o tym co będzię teraz
powiedziałam i obiełam dziewczynę ramieniem i zaczełam ją prowadzić w stronę klasy
po porwocie ze szkoły nadal byłam przybita gdy weszłam do Holu zauwarzyłam że wszyskie świetła w całym domu są pogaszone więc po omacku musiała znaleźć włącznik światła
gdy dotarłam do salonu włączyłam ręką włącznik a gdy światło się zapaliło to co zobaczyłam wogule nie mieściło się w mojej głowie
w salonie Była Mama , dziadek Fu , dziadek Gabriel , Babcia Marcelina , Eric , Bella , Elli , Zane , Derec , Diego , Susan , Narcyz , Zachary ,Iva , Kate , Maxin , Ciotka Alyia , Ciotka Erisa , Wujek Eros i Wujek Nino
a nad nimi było płótno na którym było napisane : WSZYSTKIEGO DOBREGO W DNIU IMIENIN EMMMA ..! <3
z moich oczu zaczęły lecieć łzy szczęścia podbiegłam do mamy i rzuciłam się jej na szyje
- wszystkiego dobrego córciu
powiedziała mama i odwzajemniła uścisk
gdy rozpakowywałam prezent od Belli podszedł do mnie wujek Nino razem z ciotką Alyią która wydawała się być wściekła na wujka
- Nino... wytłumacz swojej córce chrzestnej o tym planie co wymyśliłeś razem z Adrienem kilka dni temu
powiedziała ciotka Alyia i i spiorunowała wujka morderczym spojrzeniem
- E... słoneczko posłuchaj ja wymyśliłem plan abyś myślała że twój tata nie żyje myślałem że to się uda ale jak Marinette do mnie zdzwoniła i powiedziała że ty się rozpłakałaś to zaczęły mnie dręczyć wyrzuty sumienia
powiedział wujek Nino i zaczął oglądać swoje buty
- WUJEK CZYŚ TY UPADŁ NA GŁOWĘ JA MYŚLAŁAM ŻE MÓJ TATA NA SERIO NIE ŻYJE ...!!
wydarłam się na wujka
wujek stał się cały czerwony na twarzy i odszedł a ja kipiałam ze złość aż podeszły do mnie Bella wraz z Elli
- Emm posłuchaj ja o tym wiedziałam
powiedziała zawstydzona Bella
spiorunowałam swoją przyjaciółkę lodowatym spojrzeniem
- stara na swoje usprawiedliwienie powiem ci że próbowałam wybić ten głupi pomysł mojemu ojcu z głowy ale wiesz jaki on jest
powiedziała Bella
- gdzie teraz jest mój tata ..?
spytałam się dziewczyn
- wujek Adrien jest w swoim Gabinecie
odparła Elli
pokierowałam się w stronę Gabinetu gdy do niego weszłam ujrzałam swojego tatę i natychmiast do niego podbiegłam i rzuciłam mu się na szyję
- Emma tak cię za to przepraszam nie powinienem słuchać Nino i jego głupiego pomysłu ale .. mam nadzieję że mi wybaczysz co ..?
spytał z nadzieją w głosie
- tego drogi tatusiu akurat ci nie odpuszczę
powiedziałam z chytrym uśmieszkiem
tata spojrzał na mnie zaskoczony
- ty i wujek Nino macie ubrać sukienki i macie tańczyć Makarenę przy wszystkich
powiedziałam i wyszłam z Gabinetu
wszyscy siedzieli w salonie gdy do salonu weszli Tata wraz z Wujkiem Nino ubrani w suknie
wszyscy zaczeliśmy się głośno śmiać
Elli puściła piosenkę a Tata wraz z wujkiem zaczęli tańczyć Makarenę
Bella wyjęła z torebki telefon i zaczęła kręcić filmik a reszta gości klaskała w rytm muzyki
byłam oparta o ścianę i patrzyłam jak mój ojciec z wujkiem robią z siebie pośmiewisko
nagle podszedł do mnie Eric
- hej Emm .. może chciałabyś się przejści co ty na to ..?
spytał zmieszany
odwróciłam się w jego stronę i powiedziałam jąkając się przy tym
- ja...sne .. że .. pójdę .. z... tobą
oczami Erica :
szedłem obok Emmy miło nam się rozmawiało muszę przyznać że Emm jest bardzo ładną dziewczyną nagle jakiś samochód jechał z prędkością światła w ostatniej chwili przyciągnąłem dziewczynę do siebie
- wow ....blisko było
powiedziałem a dziewczyna kiwnęła głową
oboje postanowiliśmy wrócić do domu
oczami Emmy :
myślałam że ten samochód mnie potrąci ale na całe szczęście był zemną Eric
oboje wróciliśmy do domu
gdy weszliśmy do salonu zobaczyliśmy moich braci tarzających się po podłodze
gdy wszyscy goście poszli już do domu ja z moimi braćmi poszłam spać
Oczami Erica :
Gdy wszedłem do pokoju od razu padłem na łóżko a z mojej kieszeni wyleciał Plagg
- dawaj mi Camembert
powiedział otwierając buzie
- rany Plagg musisz jeść ciągle ten śmierdzący ser
powiedziałem i wyciągnąłem ser z kieszeni spodni
- jeżeli chcesz żebym cię przemieniał w Czarnego kota to musisz się do tego przyzwyczaić
powiedział połykając ser
gapiłem się w sufit
" ciekawe kim jest Biedronka nigdy nie chcę mi powiedzieć kim jest i ja to szanuje ale i tak chcę się dowiedzieć kim jest moja Księżniczka "
pomyślałem
spojrzałem na zegar stojący na szafce była 23 : 30 postanowiłem się ubrać w piżamę
wstałem z łóżka i wziąłem z szafki Niebieskie spodenki i czerwoną koszulkę ubrałem się i wszedłem do łazienki
wyszedłem z łazienki i spojrzałem w lustro moje włosy były w niełazie więc wziąłem grzebień i jej rozczesałem i położyłem się na łóżku
usłyszałem głos swego kwami który mówił przez sen :
- Camember . mój ukochany serek .... prrrrrr....
zaśmiałem się pod nosem i zamknąłem oczy i usnąłem
Oczami Emmy :
wstałam o 8: 30 i zeszłam na dół w piżamie gdy zbliżałam się do jadalni usłyszałam pukanie poszłam otworzyć drzwi
gdy je otworzyłam zobaczyłam w przejściu Erica zanim chłopak otworzył usta ja trzasnęłam drzwiami i pobiegłam do pokoju gdy biegłam schodami to wpadłam na Benjamina
- o... panienko Emmo twój przyjaciel po panienkę przyszedł
powiedział kucharz i odszedł
- yy... tak dzięki Ben
powiedziałam i pobiegłam do pokoju ubrałam szarą bluzę i przetarte spodnie i zbiegłam po schodach wbiegłam do jadalni i wzięłam bułkę i sok pomarańczowy
otworzyłam drzwi i wybiegłam z domu jak czołg i słyszałam za sobą głos chłopaka
- EMM ZACZEKAJ NA MNIE ...!!!
oboje poszliśmy do szkoły
Mieliśmy lekcje W-F z panią D`Argencourt postanowiliśmy zagrać w 2 ognie i podzieliliśmy się na 2 drużyny
ja , Elli , Iva , Susan i Maxin kontra Eric , Narcyz , Diego , Zachary i Derec pośrodku sali była ławka każda z drużyny była po 1 stronie boiska na tablicy było na pisane dziewczyny vs chłopaki było 0 : 0
Elli i ja wzięłyśmy piłki i rzuciłyśmy w Zacharego i Narcyza ale oni zrobili unik i teraz oni mieli piłki
Zachary rzucił piłkę w Elli ale ona się schyliła a piłka upadla na podłogę
posłałam swojej kuzynce promienny uśmiech gdy nagle usłyszałam krzyk Maxin
-Emmka uważaj ..!
zobaczyłam nadlatującą w moim kieróku piłkę
" dziewczyno zrób salto...!!! "
pomyślałam
zrobiłam salto w tył gdy stanęłam znowu na ziemi zobaczyłam że wszystkim kopary opadły
lekcje mieliśmy do 13:00 bo nie było kilku nauczycieli
wracałam do domu pieszo
gdy weszłam do salonu zobaczyłam ciocie Erise i wujka Erosa razem z Esmerene którzy siedzieli na kanapie i rozmawiali z moimi Rodzicami
- oo.. Emmciu dobrze że jesteś zaopiekujesz się tymczasem Esme gdy ja i wujek będziemy rozmawiać z twoimi Rodzicami ..?
spytała mnie ciocia
ja tylko skinęłam głową i wziełam Esme za rękę i obie poszłyśmy do pokoju
bawiłam się z moją młodszą kuzynką w Chowanego
po 20 godzinach znalazłam Esme w mojej szafie
o godzinie 18:00 zeszłyśmy na kolacje
na kolacje były zapiekanki
ciocia wraz z mamą śmiały się z tego że tata w młodość siedział w krzakach i przez słuchawkę podpowiadał wujkowi Nino co ma mówić
o 20 : 30 leżałam już w łóżku i gapiłam się w sufit myślałam o tym jak ukryć przed znajomymi że jestem potomkinią Wilkołaka i że umiem mowę zwierząt i umiem się zmieniać w Wilka dzięki temu że pokręcę głową
" a jeżeli pewnego dnia zmienie się w Wilka i przypadkiem kogoś skrzywdzę naprzykład Erica ...? "
pomyślałam
odwróciłam się na drugi bok i zamknęłam oczy i usnełam
otworzyłam oczy zobaczyłam że jestem na polonie a wokół mnie były kule
podeszłam do 1 z nich i ją dotknęłam kula zaczęła świecić na niebiesko
zobaczyłam w niej samą siebie ale trochę młodszą miałam może 7 albo z 8 lat zobaczyłam że moja młodsza wersja wsiada na konia którego za lejce trzyma wysoki postawny Mężczyzna w kowbojskim przebraniu
uśmiechnęłam się sama do siebie na widok tego spomnienia
nagle oślepił mnie blask
musiałam zamknąć oczy gdy je znów otworzyłam zobaczyłam przed sobą siebie ale w postać Wilka
- CZEKAJ TY JESTEŚ MNĄ ...!!!?
krzyknęłyśmy obie
było cicho jak makiem zasiał nagle usłyszałam że moje wilcze wcielenie otworzyło pysk
- ech .. na pewno się zastanawiasz gdzie jesteś
powiedziała jakby czytała mi w myślach
ja tylko skinęłam głową
- jesteś w centrum pamięć te kule ...
wskazała łapą na lewitujące kule
- ... to są skrytki w których są schowane wszystkie twoje wspomnienia te dobre i te złe ... na pewno się dziwisz dlaczego kule są na polanie ... już ci wyjaśniam nawet nie musisz pytać bo odgadłam twoje myśli ... więc ostatnim razem tu rozmawiałaś z Babcią może to miejsce ci się utrwaliło w pamięci że twój umysł postanowi stworzyć " sejf " w którym zostały skryte twoje wspomnienia
powiedziała moja wilcza postać
zanim otworzyłam usta usłyszałam sygnał budzika i otworzyłam gwałtownie oczy i zobaczyłam że jestem w swoim pokoju
weszłam na drabinkę i zeszłam na dół gdy moje stopy dotknęły ziemi poczułam się taka odprężona
gdy wyszłam z łazienki ubrana w to co zwykle zeszłam na dół na śniadanie
zamknęłam za sobą drzwi i ruszyłam w stronę szkoły
gdy dotarłam do szkoły czekała mnie nie miła niespodzianka na schodach zobaczyłam Carmen jak wiesza się na szyj Erica
stałam jak słup soli gdy nagle poczułam mocne szarpnięcie za rękaw
odwróciłam głowę i ujrzałam Belle wraz z Elli
-Emma... posłuchaj Carmen dostała Kuratora sądowego jeżeli się do ciebie odezwie albo postawi ci haka albo cię popchnie to będzie to zgłoszone Kuratorowi a Car trafi do szkoły z internatem w kanadzie
powiedziała Bella
-ach....to świetna wiadomości ...!!!
krzyknęłam uradowana
we 3 poszłyśmy na lekcje
Mieliśmy lekcje z panem buiste`rem
mówiliśmy o Rodzine i każdy z nas miał napisać krótki referat o swojej Rodzinie na następny poniedziałek
dzisiaj żaden uczeń czy przypadkowy cywil nie został zawładniety przez Akume więc spokojnie mogłam sobie gadać z Elli i Bellą
-Iza jak tam u twoich Rodziców ..?
spytała się moja kuzynka mojej przyjaciółki
- a .. jakoś leci
odparła
po skończonych lekcjach wróciłam do domu
poczułam jak ktoś szarpie mnie za rękaw koszuli
- nie... Tikki to moje ciastka...
powiedziałam przez sen i przewróciłam się na drugi bok
nagle poczłam że ktoś mnie zwala z wyrka
-aaa..!!
krzyczę
otwieram zaspane oczy i widzę nad sobą Luoisa i Hugona którzy stoją w piżamach
moi bracia pomagają mi wstać z ziemi
- ach...o co chodzi ..?
spytałam ziewając
- mama każe nam się przenieś do roku 2016 bo młodsza wersja taty chcę się ożenić z Chloe
powiedział Hugo
zrobiłam minę mówiącą " o co chodzi ...? "
- mama powiedziała nam że kiedyś zrobili test kto by był ich drugą połówką i w teście taty wyszło że jego drugą połówką będzie Chloe
powiedział Luois
- czekajcie jeżeli dobrze rozumiem mamy powstrzymać ojca przed popełnieniem błędu życiowego ..?
spytałam
obaj kiwnęli głowami
- NO TO NA CO JESZCZE CZEKAMY... JAZDA MUSIMY POWSTRZYMAĆ OJCA ... BO JA NIE CHCĘ ZOSTAĆ SIOSTRĄ CARMEN ..!!
krzyknęłam spanikowana i pośpiesznie zakładałam na siebie sweter
w 3 zbiegliśmy do piwnicy bo tam mieliśmy wehikuł czasu
Luois wystukał Date w komputer i w 3 weszliśmy do wehikułu i przenieśliśmy się w czasie
otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam że leżę na kafelkach
miałam się podnieść gdy zobaczyłam Hugona który leży przy umywalce i momentalnie podbiegłam do niego i pomogłam mu wstać
rozglądaliśmy się po pomieszczeniu gdy oboje zauważyliśmy Luoisa który jest w kuble na śmieć
momentalnie ja z Hugo wybuchnęliśmy śmiechem
- może zamiast się śmiać byście mi pomogli ...?
spytał wściekły
nadal się śmiejąc pomogliśmy Luoisowi wydostać się z kubła
otworzyłam drzwi i zobaczyłam że korytarz jest pusty dałam bracią znak żeby za mną poszli
w 3 dotarliśmy pod klasę pani Buister
przykucnęliśmy pod oknem
oczami Luoisa :
podniosłem się i zobaczyłem przez szybe że nasz tata jest ubrany w czarny Garniak a obok niego stoi Chloe w sukni ślubnej
- pst... Luo co się tam dzieje ...?
szepnełam Emma
- nasz ojciec ubrany jest w Garniak a obok niego stoi ta " księżniczka"
odparłem a moje rodzeństwo zrobiło zdziwione miny
przewróciłem oczami i powiedziałem
- z tą Chloe
- a nie mogłeś tak odrazu
powiedzieli równocześnie a ja spiorunowałem ich wzrokiem
teraz wszyscy patrzyliśmy jak nasz ojciec miał pocałować Chloe
- MUSIMY COŚ ZROBIĆ ..!!!
krzyknęła Emma
uchyliłem drzwi i w 3 usłyszeliśmy słowa Ivana
-...a teraz możesz pocałować pannę młodą
w 3 wparowaliśmy do klasy jak tornado i krzyknęliśmy
- ADRIEN NIE MOŻESZ SIĘ OŻENIĆ Z CHLOE ...!!!!!
wszyscy się odwrócili
- bo co ... ?
spytał nasz ojciec
staliśmy jak głupki więc wstałem i powiedziałem
- e... to my lepiej usiądziemy...
w 3 usiedliśmy na wolnych miejscach
oczami Emmy :
siedzieliśmy na krzesłach i baliśmy się że w każdej chwili nasz ojciec może pocałować Chloe więc walnęłam Luoisa w głowę
-auć .. a to niby za co ..?
spytał masując sobie tył głowy
- na serio .." ee.. to my sobie lepiej usiądziemy " .. nie mogłeś czegoś innego wymyślić ..?
odparłam wściekła
-a... co ja niby miałem powiedzieć ..?
spytał
- na przykład mogłeś powiedzieć... " nie rób tego bo popełnisz wielki bląd "
odparłam
- ooo ..ciekawe czy by nam uwierzył gdybyśmy mu powiedzieli że jak się ożeni z Chloe to będzie jej usługiwać
odparł
nagle poczułam że ktoś szarpie mnie za rękaw
odwróciłam głowę w stronę Hugo
-co jest młody ...?
spytałam zatroskana
- Emma twoja ręka
powiedział
spojrzałam na swoją rękę i prawie krzyknęłam bo moja ręka zrobiłam się przezroczysta
-Emma co się dzieje ...?
spytał spanikowany Luois
- jeżeli Ojciec poślubił Chloe to znaczy że my powoli znikamy
odparłam
- ALE JAK TO MOŻLIWE ...!!?
krzyknęli obaj równocześnie
- to znaczy że będziemy powoli znikać aż całkiem znikniemy
odparłam łamiącym się głosem
nagle usłyszeliśmy czyjś krzyk i odwróciliśmy się w stronę dobiegającego krzyku i zobaczyliśmy czarną dziurę która wszystko pochłania
nagle jakaś niewidzialna siła ciągnęła mnie w stronę czarnej dziury
- HUGO... LUOIS ... POMOCY ...!!!!
krzyczałam przerażona
- EMMA ...!!!
krzyknęli obaj równocześnie
- Kaiion pokarz pazury ...!
krzyknął Luois
- Emma...łap ..!
krzyknął Lion i żółcił w moją stronę laso a ja je chwyciłam
moi bracia ciągnęli linę z całej siły ale wiedziałam że sobie nie poradzą
- chłopcy to nic nie da .., jedynym sposobem jest ... to żebym się puściła
powiedziałam
- EMMA NIE MOŻESZ ..!
krzyknęli równocześnie
zanim moi bracia coś zrobili ja puściłam się liny
oczami Luiosa :
zobaczyliśmy że nasza siostra zniknełam w czarnej dziurze
z moich oczu zaczęły lecieć łzy
odwróciłem się w stronę naszego ojca i do niego podbiegłem
- TATO ....TO WSZYSTKO TWOJA WINA GDYBYŚ NIE POŚLUBIŁ CHLOE TO BY NASZA SIOSTRA ŻYŁA NA PEWNO SIĘ ZASTANAWIASZ DLACZEGO MÓWIĘ NA CIEBIE ..." TATO "...BO JA JESTEM TWOIM SYNEM .. NAZYWAM SIĘ LUOIS ADRIEN AGREST ... A TA DZIEWCZYNA KTÓRY ZNIKNĘŁA TO BYŁA MOJA SIOSTRA EMMA MAMY JESZCZE JEDNEGO BRATA KTÓRY MA NA IMIĘ HUGO ...!!!
krzyknąłem w stronę naszego taty
nasz ojciec stał jak słup soli
stałem na przeciwko mojego taty i się na niego patrzyłem a moje policzki były nadal mokre od łez a mój oddech był nie równy
nagle podszedł do mnie Hugo
- Luo
powiedział
odwróciłem się w stronę brata
-CZEGO CHCESZ ..!!?
krzyknąłem
- t..woja ... ręka ...
wyjąkał
spojrzałem na swoją rękę i zauważyłem że straciła kolor
Hugo podszedł do naszej Mamy
- Mamo...to ty powinnaś stać koło taty a nie Chloe ja i Luois i Emma przybyliśmy tutaj żeby powstrzymać tatę przed popełnieniem błędu życiowego
powiedział i spojrzał mamie w oczy
Hugo wziął mamę za rękę i zaczął ciągnąć w stronę taty
- chwycie nas za ręce
powiedziałem
Granatowłosa dziewczyna chwyciła blondyna za rękę a ja z Hugo wypowiedzieliśmy słowa
- POKAŻCIE WSPOMNIENIA TYCH DWOJGA ...!!
gdy w 4 staliśmy w kręgu nagle nas wszystkich oślepił blask
z blasku wyszło 5 dziewczyn
każda z nich miał na sobie czerwony strój w czarne kropki
- witajcie Luoisie i Hugonie jak mniemam wezwaliście nas tutaj żebyśmy Marinette i Adrienowi pokazali ich wspomnienia ...?
spytała dziewczyna w hełmie a ja tylko z Hugo kiwnęliśmy głowami
nagle dziewczyny wypowiedziały jakieś zaklęcie i zobaczyliśmy przed sobą kule
nagle dziewczyna z blizną dotknęłam kuli a ona zaświeciła Czerwono- zielonym blaskiem
oczami Adriena :
zobaczyłem Marinette jak chowa się za drzewem i mówi
- czas na przemianę
nagle z jej torebki wylatuje małe czerwone stworzenie w czarne kropki
- Tikki kropkuj ...!!
krzyczy a po kilku minutach widzę przed sobą Biedronkę
Oczami Marinette :
widzę jak Adrien sprawdza swoją torbę
- plagg ..?
mówi i rozgląda się we wszystkie strony
nagle jedna z walizak się odzywa
- nie ma mnie teraz śpię
Adrien wyciąga kawałek sera ze spodni a z walizki wylatuje czarne stworzenie
stworzenie właśnie ma zjeść ser gdy zwraca się do Adriena
- wiesz że umiem wyczuć Camembert przez sen .. to jeden z mych rozlicznych talentów
- świetnie ..ale to nie pora gatki o serze
powiedział i wstał
- plagg wysuwaj pazury ..!
krzyczy a po kilku minutach widzę przed sobą Czarnego kota
odwracam głowę w stronę Adriena i krzyczę
- ADRIEN TY JESTEŚ CZARNYM KOTEM ...!!!?
Oczami Adriena :
patrzę na Marinette i krzyczę
- MARINETTE TY JESTEŚ BIEDRONKĄ ...!!?
nagle podbiegam do niej i całuje ją w usta
Oczami Marinette :
Adrien bodbiega do mnie i całuje mnie w usta
oplatam rękami jego szyje a on kładzie ręce na mojej tali
odrywamy się od siebie i patrzymy sobie w oczy
-moja pani kocham cię całym swoim sercem
powiedział i pocałował mnie w czoło
- ja ciebie też kocham kocie
nagle otwiera się czarna dziura a z niej wylatuje Granatowłosa dziewczyna
5 dziewczyny już zniknęło
Luois i Hugo Podbiegli do siostry i ją przytulili
-chłopcy udało się wam możemy wracać do domu
powiedziała i postawiła na ziemie jakieś użądzenie
po kilku minutach cała 3 znikneła w portalu
pamiętnik Emmy Stoun :
( 22 . 01 . 2032 rok )
minęło sporo czasu od pokonania władcy ciem który okazał się być moim dziadkiem wtedy poznałam tożsamość mojego partnera , nie mogłam w to uwierzyć że podkochiwałam się w chłopaku który był zawsze blisko mnie
(11.11. 2047 rok )
teraz mam 21 lat i razem z Ericem mamy 4 Dzieci dziewczynka ma na imię Erisa ma tak po mojej ciotce druga córka ma na imię Elli to imię odziedziczyła po Mojej kuzynce 1 z synów ma na imię Marco a 2 mam na imię Alex mieszkamy w odziedziczonym po moich Rodzicach wielkiej Willi dobra kończę pisać do następnego razu mój Pamiętniku :)